To kto lepszy? Lewy czy Messi? Zielu czy Papu Gomez?

Zagra trzy mecze z rzędu Szczęsny bez jakiegoś "pomysłu"? Zakręcą ci Latynosi Glikiem? Bereszyński poważnie taki dobry? A jak będziemy przegrywać 1:0 to spróbujemy zaatakować? A ten Michniewicz to się orientuje w ogóle? A to co gramy to tępa laga, czy ostra włócznia?

Bardzo podziwiam swojego kolegę, który chwali się, że opracował niezawodną procedurę czekania na taki mecz. Chodzi od rana w kółko i powtarza: niech się to do cholery zacznie, niech w końcu się zacznie, to przecież już tylko sześć godzin, niech się to zacznie... Podobno działa.

Dwie pary już znamy

Meczu Holandia – Katar nie oglądałem nawet przez chwilę, ale z tego co czytam, odbyło się zgodnie z oczekiwaniami: Holandia wygrała w trybie treningowym. Emocje były za to w batalii Senegalu z Ekwadorem. Nie było to wielkie granie, ale ciśnienie skakało. Senegal w 1/8 zagra z Anglią. Faworytem będą raczej podopieczni Southgate'a, którzy łatwiej niż sądziłem ograli Walijczyków. Piszę, że Anglicy będą faworytem, ale nie oznacza to, że pobiegnę do bukmachera z pieniędzmi. Znam parę fajniejszych sposobów na ich zmarnowanie. Nawet takich, przy których żona tylko przewróci oczami i popuka się w czoło. Czekam na poważne oferty.

Iran nie będzie czarnym koniem Ambicja wystarczyła na Walijczyków, na lepszą drużynę już nie. W meczu Holandia – USA postawię na Europejczyków. Zasadniczo nie cierpię trenera van Gaala, pamiętam, co kiedyś zrobił z Barceloną. Ale to jednak lepszy cwaniak jest...

Wiem, że nic nie wiem

No dobra. Dzisiaj kolejny Mecz Stulecia. Coś czuję, że w robocie będą liczydła. Decyzje w czasie gry będą podejmowane nie tylko pod wpływem wydarzeń boiskowych, ale też doniesień z innego stadionu. Szachy.

Meksyk wygra, daj Boże nie za wysoko, może cudem zremisuje. Polska przegra, daj Boże nie za wysoko, może cudem zremisuje. Choć może się po prostu okazać, że jesteśmy zwyczajnie zakompleksieni. Lewy wygląda na odkorkowanego, Zieliński może w końcu zagra dobrze (z Arabią strasznie słaby!), może Szczęsny nic nie odwali (bo że na tym Mundialu coś jeszcze wymyśli to jestem pewien. O, o to to się nawet mogę założyć!). To chyba nie tak wiele. A Argentyna to nie Niemcy, że się z każdego bałaganu wygrzebią. Jeśli w 30 minucie będzie 0:0, to my ten mecz możemy wygrać.

Wygrają sprytniejsi

O drugim meczu w naszej grupie nic nie napiszę. Tam się może wydarzyć kompletnie wszystko. Typując trzymam się tego, że Arabia jest raczej słaba a jeśli chodzi o piłkarskie doświadczenie, jej piłkarze w życiu najdalej byli w Jeleniej Górze Kairze. A żeby wygrywać takie kluczowe mecze trzeba mieć sporo chytrości. Polska – Argentyna 1:2, Meksyk – Arabia Saudyjska 2:0.

Jeżeli chodzi o grupę D Francja łatwo ogra Tunezję 3:0.  Dania musi próbować wygrać z Australią. A Australia też woli atakować niż się bronić. Zadecyduje determinacja Skandynawów. 3:2.

Oznacza to w 1/8 mecze Francja – Polska i Argentyna – Dania.

To ja już nic nie chcę, będę dalej szukał memów

Kilka dni temu narzekałem, że nie ma zdjęć i telewizyjnych przebitek na urodziwe kibicki. No i nadszedł taki kwiatek... To ja już więcej nie będę narzekał, niech już będzie jak jest..Więcej  z tej imprezy nie da się wycisnąć.