Na ostatniej sesji Rady Miasta duża część obrad została poświęcona monitoringowi miejskiemu.

Głosy radnych były podzielone. Słyszeliśmy, by kamer zamontować jak najwięcej, a także by nie robić tzw. „Big Brothera” mieszkańcom Radzynia. Poruszony został również temat skuteczności i funkcjonalności kamer przemysłowych zamontowanych w mieście, a także plany budowy światłowodów w naszym mieście.

- Posiadamy 7 kamer obrotowych w centrum i 16 stałych na ścieżce rowerowej. W założeniach na rok 2014 jest zakup przez miasto około 9 kamer obrotowych, co umożliwi wgląd wizyjny na najbardziej newralgiczne miejsca, a tym samym będziemy mieć podgląd na większość miasta – mówił komendant Straży Miejskiej Jan Kuszpa, po czym zwrócił się do Witolda Kowalczyka: - Panie burmistrzu, proszę o uruchomienie służb do spraw inwestycji, by coś w tym temacie zrobić, bo mija pierwszy kwartał, a jeszcze nic w sprawie monitoringu się nie posunęło. Zrobiłem specjalną mapkę, gdzie warto zamontować kamery, następnie poproszę komendanta policji, by z jego służbami opracować newralgiczne miejsca w naszym mieście. Z monitoringu ustaliliśmy człowieka, który wpadł do rzeki i się utopił, czy chociażby kradzież samochodu z ulicy Ostrowieckiej. Dzięki monitoringowi udało się odnaleźć samochód i złodzieja, więc jest to skuteczne rozwiązanie – poinformował Jan Kuszpa.

- Zwrócił się pan do burmistrza, by wykonać drugą cześć monitoringu – głos zabrał radny Adamski. – Moim zdaniem powinna odbyć się dyskusja na ten temat, ponieważ zdaję sobie sprawę, że kamery w pewnym stopniu ułatwiają walkę z przestępczością, ale nie fundujmy tak zwanego „Big Brothera” naszym mieszkańcom. Mamy demokrację, żeby nie było obserwacji całego miasta przez obiektyw kamery. Uszanujmy prywatność ludzką. Chcę wnioskować, by były to miejsca takie jak: mały ryneczek, stadion, szkoły i inne miejsca użyteczności publicznej – tłumaczył Adam Adamski.

- Jeśli chodzi o monitoring ulic mamy niewielkie pieniądze w budżecie – rozpoczął burmistrz Witold Kowalczyk. – W tej chwili zbierane są oferty na wykonawstwo. W tym tygodniu odbyłem rozmowę z przedstawicielami spółki, która wchodzi na teren miasta z technologią światłowodową. Czekamy na wystąpienie formalne z wnioskiem i mapą, ponieważ potrzebują naszej zgody, by światłowody nie były w ziemi tylko na słupach. Nie jest możliwym, by podłączyć całe miasto. Rozstrzygnięcie kto będzie wykonywał instalacje kamer i gdzie się będą znajdowały ogłosimy po przedłożeniu projektu przez firmę, która ma zamiar układać światłowody.  Instalacja będzie dość rozległa. Myślę, że koncepcja jest słuszna, bo daje możliwości szpitalowi oraz oś. Satuń, Bulwary, Wyszyńskiego – poinformował burmistrz Kowalczyk.

Co sądzicie o powiększeniu monitoringu w naszym mieście? Jaki teren powinien być chroniony okiem kamery? Piszcie w komentarzach.