Jakiś czas temu na łamach naszego portalu szukaliśmy najciekawszych samochodów i motocykli – oldtimerów i nie tylko. Warunek był jeden – właściciel pojazdu musi mieszkać na terenie naszego powiatu.

Zgłosiło się do nas kilku kandydatów chcących pokazać swoje perełki, zimujące w garażach. Będziemy stopniowo odsłaniać kulisy spotkań z fanami motoryzacji, a dzisiaj przygotowaliśmy dla Was samochód w sumie pospolity, ale nie w prezentowanej wersji. Mowa o białym Renault 19 z rozkładanym dachem.

Właścicielem jest Marcin Majczyna, który mieszka w Radzyniu, a pracuje w Międzyrzecu. Jak sam podkreśla - jego hobby to motoryzacja. Wymarzony samochód to Skoda 100, którą chciałby doprowadzić do idealnego stanu, chociaż nie ukrywa, że myśli również o amerykańskim wozie z dużym silnikiem. Co go urzeka w skodzie? Dźwięk pracy silnika znajdującego się z tyłu pojazdu. „Dziewiętnastkę” kupił całkiem niedawno, dlatego nie widzimy jeszcze tablic rejestracyjnych rozpoczynających się literami LRA. Jego żona na początku była sceptycznie nastawiona do zakupu tego pojazdu, jednak gdy go zobaczyła wpadł jej w oko.

– Szukałem starej skody z silnikiem z tyłu, ponieważ skoda od zawsze mi się podobała, więc chciałem sobie coś takiego kupić. Miałem kiedyś taką skodę, ale nie miałem czasu, by doprowadzić ją do dobrego stanu, a szkoda było żeby się marnowała, więc ją sprzedałem. Poprzedni właściciel kupił tę „renówkę” dla zabawy, ale nie wiedział jak ją naprawiać i w końcu postanowił ją sprzedać, a wcześniejszy sprowadził go z Niemiec. – opowiada Marcin Majczyna. – W Niemczech był tylko jeden właściciel i chyba dlatego ten samochód jest w tak dobrym stanie. W aucie nie ma praktycznie żadnej korozji, dokumenty są na twarde zawieszenie. Zmienione felgi, również przez poprzedniego właściciela z trzynastocalowych na siedemnastki. Samochód spala około 8 litrów benzyny, więc zużycie paliwa jest w nim całkiem niezłe – informuje właściciel.

Marcin nie planuje dużych remontów auta, bo jak sam twierdzi - nie ma po co. Wymieni maskę ponieważ skorodowała od strony komory silnika, pomaluje przedni zderzak, myśli także o wymianie zawieszenia i felg na oryginalne.

Kilka informacji o samochodzie:

Silnik: 1.7 benzynowy, czterocylindrowy, rzędowy, ośmiozaworowy

Skrzynia biegów: pięciobiegowa

Ilość koni mechanicznych: 90

Rok produkcji: 1992 (ostatni przed liftingiem)

Napęd: na przednią oś

Wyposażenie: elektryczne szyby, elektryczne lusterka, podgrzewane siedzenia, centralny zamek.

Moje plany związane z jazdą na fotelu pasażera z otwartym dachem nie spełniły się – wiał wiatr, było zimno i padał deszcz, ale podzielę się tym, co zobaczyłem i usłyszałem. W aucie jest cicho – mimo tego, że zamiast dachu nad głową mam tylko tkaninę. Zawieszenie faktycznie jest sztywne i jest to odczuwalne, lecz fotele są miękkie i wygodne. Duże przełączniki i kanciaste wyprofilowania wskazują na lata 90. Bagażnik, jak to w wersji cabrio jest mały, zmieści się tu damska torba i mój aparat. Auto zdecydowanie wygląda lepiej bez dachu niż z nim, przypomina, że była to luksusowa wersja sprzedawana 21 lat temu.

Na zakończenie przyznam, że chętnie pożyczyłbym to auto na wakacje i pojechałbym na koniec świata… albo przynajmniej nad morze. Do szczęscia brakowałoby mi tylko starego kaseciaka zamiast nowego odtwarzacza CD, kasety Perfektu lub Guns'n Roses i butelki wina, ale tu już na postoju.

Masz ciekawy samochód, którym chcesz się pochwalić? Wyślij jego zdjęcie i krótki opis na adres: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.