I bardzo dobrze, że młodzi ludzie chcą działac na prawicy! Chłopak ma konkretne pomysły i życzymy mu powodzenia! Miejmy nadzieje, ze senator bedzie podzielal pomysly jego i mieszkancow.

no to kiedy jasełka w podstawówkach z tupolewem w roli głównej ?

Gratuluję Panu Łukaszowi. To dobrze, że kolejny młody człowiek z Radzynia staje się otoczeniem parlamentarzysty. I ta, i moja wcześniejsza nominacja na asystenta posła Żmijana dobrze wróżą Radzyniowi. Oby tak dalej, a uda się zmienić jakość lokalnej polityki, "skruszyć beton", który rządzi tutaj od wielu lat, a także beton ten w opozycji. Chwytliwe idee, piękne słowa oczywiście są słuszne i trzeba o nie dbać, ale w moim mniemaniu trzeba w terenowych strukturach coś innego. Oprócz dbałości o oczywiste ogólnonarodowe postawy patriotyczne należy budować patriotyzm lokalny. Budować lokalny patriotyzm poprzez solidaryzowanie się mieszkańców miasta i powiatu w szczytnych ideach służących budowaniu postaw obywatelskich i dobru lokalnemu. Stąd tworzone jest w mojej partii historyczne stowarzyszenie, stąd moi koledzy wydają książki o kulturze i historii tego regionu, stąd my organizujemy zbiórki krwi, spotkania z mieszkańcami w celu rozdania flag czy egzemplarzy konstytucji, czy rowerowych wycieczek do historycznych miejsc w naszej małej ojczyźnie. Jako już były przewodniczący S"MD" w Radzyniu Podlaskim liczę i będę wspierał współpracę politycznych organizacji młodzieżowych w naszym powiecie. Mamy wiele WSPÓLNYCH celów, a problemy naszych rówieśników w Radzyniu powinny być podstawą do wspólnej pracy na rzecz młodych. Liczę na wolę współpracy, bo jestem przekonany, że w wielu kwestiach się zgadzamy, a razem możemy więcej. Pozdrawiam i wesołych Świąt Bożego Narodzenia!

Muszę pogratulować Ci Łukasz.Choć nie popieram tej partii to życzę powodzenia w dążeniu do celu.Mam nadzieję że coś zdziałasz dobrego w Radzyniu i dla jego mieszkańców.Jeszcze raz powodzenia.

PiS działa i ma się dobrze. Nikt mu niczego nie zabrania, więc pierwsze pytanie bezsensowne.
Co do drugiego to w Radzyniu mamy wysoko postawionego urzędnika w MEN. Piastuje to stanowisko z nominacji PSL, bo notorycznie zbiera masę głosów na swoją listę. I tu widzę nić porozumienia z FM PiS, aby tacy ludzie zbierali jak najmniej głosów. Oczywiście bez poparcia Platformy zmian by nie było. Jestem miłośnikiem historii i działam na rzecz jej lokalnych podmiotów, ale to, że jestem w PO nie znaczy, że zgadzam się z każdą jej decyzją.

Jeszcze mniej Pana rozumiem.
Pisze Pan: "PiS działa i ma się dobrze. Nikt mu niczego nie zabrania". Przecież (według prominentnych działaczy PO) to jest "sekta smoleńska", "mohery", "wataha", a Pański Premier ostatnio wyznał, że z prezesem PiS-u jest mu w Polsce za ciasno. Wszyscy wiemy, że Jarosław Kaczyński też miał lecieć do Smoleńska. Gdyby poleciał Tuskowi byłoby w Polsce luźniej. Pan swoim członkostwem i składkami wspiera takich ludzi.
Co do drugiego, to zaraz zwoje mi się poprzepalają. Krytykuje Pan koalicjanta, który dla władzy zrobi wszystko i na wszystko się zgodzi. Mówi Pan tak, jak byłby Pan w opozycji. Jeśli kocha Pan historię, a partia, do której Pan należy ogranicza jej nauczanie w szkołach, to Pan się z tym nie zgadza. Jeśli ktoś niszczy coś, co kochamy, to powinno się protestować, a nie cicho nie zgadzać.