Chociaż pogoda w tym roku raczej przeszkadzała niż pomagała w zbiórce, to można śmiało powiedzieć, że 20 finał WOŚP w Radzyniu należy uznać za udany.

Było wesoło, wzruszająco i... ciepło (w sercach)! Było trochę inaczej niż rok temu. Zaczęło się tradycyjnie - o 7 rano wolontariusze wyruszyli na ulice Radzynia z kolorowymi skarbonkami w dłoniach. Zbierano również tradycyjnie - głównie przed kościołami - tu w niedzielę w Radzyniu najłatwiej spotkać mieszkańców. Z naszą skarbonką, dodatkowo oznaczoną logo iledzisiaj.pl, ustawiliśmy się na Placu Wolności. Pomagali nam radzyńscy harcerze z radzyńskiego LO i gimnazjum oraz Tomasz Wojciechowski, który specjalnie na tę okazję przyjechał swoją zabytkową warszawą. O 14.30 "Piorun" Krzysiek Idzikowski zaczął grać melodię "Pan Tik Tak" na gitarze, a wszyscy wtórowali mu na tym, co przynieśli ze sobą. Dzieciaki na cymbałkach, trąbkach i bębenkach, Tomek na klaksonie warszawy, starsi na garnkach, grzechotkach... na byle czym.

Po odśpiewaniu "Tik Taka" i kilku stadardów "Piorun" poprowadził orkiestrowy korowód do "Oranżerii", gdzie o 15 rozpoczęły się koncerty i licytacje. Przypomnieliśmy sobie także wcześniejsze zbiórki, organizowane przez Osiedlowy Dom Kultury przy RSM-ie. Zagrali: VECTOR, ENZYM, GRAVIS, Radzyńska Młodzieżowa Orkiestra Dęta, Marian Kwasowiec, MOLLASS BAND, SYNDROM KRETA, ARD i KORNISZON. Najwyższą kwotę uzyskaną w wyniku licytacji uzyskał ser "Bursztyn" z radzyńskiego Spomleku - 400 zł. Najdroższy kubek (WOŚP-u) sprzedano za 170 zł. Wycieczka dla 6 osób pt. "Jak powstają dziury w serze" trasą mleka w Spomleku uzyskała kwotę 200 zł. Piękna ikona Arkadiusza Kulpy "poszła" za 210 zł, a koszulka WOŚP za 150 zł. Przypomnieliśmy sobie także wcześniejsze zbiórki, organizowane przez Osiedlowy Dom Kultury przy RSM-ie.

Do godziny 21 w trakcie licytacji ponad 60 przedmiotów udało nam się zebrać 3.760 zł. To mniej niż w zeszłym roku, ale mniej zebraliśmy także do skarbonek. Do godz. 18.30 w orkiestrowych puszkach znalazło się 8.684,20 zł. Policzono pieniądze z połowy puszek, do rozliczenia pozostały jeszcze skarbonki ze szkół naszego powiatu, ale jak uczy doświadczenie ubiegłych lat, doliczona kwota będzie w niewielkim stopniu wpłynie na ogólny wynik. Czy mieszkańcy Radzynia byli mniej ofiarni niż rok temu? Chyba nie... szczególnie, że do naszej skarbonki pieniądze wrzucali nawet "ziomale" stale przesiadujący pod oknami "Luxu", którzy na co dzień raczej wyciągają rękę po datek. Na ulicach było po prostu pusto... Nie licząc tych krótkich chwil, kiedy Radzynianie tłumnie szli do kościołów lub kościoły opuszczali, to na ulicach było więcej wolontariuszy niż ofiarodawców. Pogodo... tak kapryśna wczoraj... Nie pomogłaś nam w naszych staraniach.

Wszystkim ofiarodawcom dziękujemy za każdy grosz wrzucony do naszych orkiestrowych skarbonek i wydany w trakcie licytacji. Sceptyków całej akcji (bo takie głosy pojawiły się pod artykułem zapowiadającym 20 WOŚP w Radzyniu) zachęcam do rozmowy z rodzicami dzieci, które zostały uratowane dzieki sprzętowi zakupionemu przez WOŚP - tacy rodzice są również w Radzyniu i wczoraj dzielili się z nami swoimi przeżyciami. To mi wystarcza. 

8 stycznia 2012 roku w trakcie 20 Finału Wielkiej Orkiestry Światecznej Pomocy zbieraliśmy na zakup najnowocześniejszych urządzeń dla ratowania życia wcześniaków oraz pomp insulinowych dla kobiet ciężarnych z cukrzycą.

Organizacja: ROKiR. Szef sztabu - Zbigniew Wojtaś. Akcja "Gramy na byle czym", pomoc w licytacjach (Iwona Pawelec-Burczaniuk, Mariusz Bober, Jakub Jakubowski) - Radzyńskie Stowarzyszenie dla Kultury "Stuk - Puk". Patronat medialny, pomoc w licytacjach: iledzisiaj.pl. Związek Harcerstwa Polskiego (Radzyń Podlaski).

film: Mirosław Piasko