W sobotnie popołudnie 20 sierpnia br. Stowarzyszenie Inicjatyw Lotniczych zaprosiło młodych mieszkańców Radzynia na Mały Piknik Modelarski.

Boczne boisko miejskiego stadionu ugościło tym razem modelarzy, którzy nie tylko prezentowali swoje maszyny na ziemi i w powietrzu, ale z wielkim zaangażowaniem i cierpliwością odpowiadali na wszelkie pytania. A było ich wiele, bo nie co dzień jest okazja, aby na własne oczy zobaczyć z bliska latające modele samolotów.

Pytano np. o to, jak ciężki ładunek może przenieść taki model - co zrozumiałe dzisiaj w związku z sytuacją za naszą wschodnią granicą. Okazało się, że model może przenieść całkiem sporo, a w największych z nich umieszczono już całkiem spory silnik o pojemności 125 cm3, który na ziemi napędza motocykle.

Można też było zbudować własny, latający samolot, co cieszyło się wielkim powodzeniem wśród najmłodszych uczestników pikniku.

Pod okiem starszych, doświadczonych modelarzy dzieciaki budowały model Zucha - wycinały, składały i kleiły dostarczone przez modelarzy zestawy, a na koniec zmierzyły się w konkurencji na najdłuższy lot. Najdalej rzucony przez swojego twórcę Zuch, wylądował dopiero po prawie 35 metrach.

Ilu z młodych uczestników sobotniego Małego Pikniku Modelarskiego zostanie kiedyś modelarzami, konstruktorami maszyn latających, albo pilotami? Kilku będzie na pewno. Było widać, że zostali skutecznie zaszczepieni pasją do lotnictwa.