Ale tłumy na spotkaniu i tak na marginesie Panie Danielu mówi Pan że widzi na stanowisku sekretarza kobietę o co ma Pan już kandydatkę z tego co wiem to na to stanowisko trzeba rozpisać konkurs pozdrawiam

Potrzebni są tacy ludzie jak pan Daniel ,nie powiązani z klikami partyjnymi.

a co Pan sekretarz zrobił dla wsi na której niby mieszka ? jadąc ostatnio przez Zabiele nie zauwazyłem nowej nawierzchni na drodze i potrzebnego tam chodnika , a to przecież droga powiatowa!. Bedąc na takim stanowisku teoretycznie miał duże możliwości .

hmm… ciekawe czy plany gazyfikacji Ten Pan przewidział już na początku swojego urzędowania w powiecie, bo jeśli tak to zgoda, że się nie wychylił, ale jeśli nie (co jest bardziej prawdopodobne), to o drogę - zwłaszcza w swojej miejscowości - można było nieco powalczyć już dawno i byłoby pozamiatane. Oczywiście nie mam nic do Tego Kandydata – On przecież chyba nic nie wspomniał o oczekiwaniu na gaz. Odnoszę się tylko hipotetycznie do wypowiedzi Kogoś z Nickiem „ewedu”. Swoją drogą, to część linii gazowych prowadzić można - tak jak w wielu miejscowościach już jest poprowadzona - przez posesje prywatne i to jest normalne. No ale oczywiście każdy gaz chce mieć tylko aby nie przez jego działkę biegła linia - ot mentalność Polaka. A co do istoty sprawy to chyba już stało się „normalnym” – szczególnie przed wyborami, że kandydaci słuchają swoich donosicieli kształtując obraz rzeczywistości na podstawie plotki podawanej na widelcu przez tych, którzy chcą ugrać coś dla siebie, bo byli na bocznicy do tej pory. Pozorna wiedza nie poparta wnikliwą analizą i choćby odrobiną dociekliwości ze strony kandydatów dla sprawdzenia podstawowych faktów, tylko obojętnym wplataniem plotki w społeczny przekaz dla uzyskania poklasku, wypacza obraz pro ludzkich zachowań – CZARNA kampania – ta jest najlepsza… Ot sposób na spełnienie… Drodzy kandydaci – zapamiętajcie – skrzywianie rzeczywistości kiedyś może i Was oczernić. Skoro macie swoich „mistrzów” nabitych wiedzą, to dlaczego szczerze Wam nie powiedzą, że będąc radnymi pewnie nigdy niczego nie sprawdzili, a tylko opierają się na domniemaniach. Nawet część – jak to kiedyś słyszałem wypowiedź publiczną jednego z Panów sołtysów – chyba nie wie za czym głosuje – cyt. ”rączka w górę, rączka w dół”, a co mówić o wiedzy na temat zadań, które są realizowane w gminie. A taki wniosek wyciągam po wypowiedzi obecnego na spotkaniu Kandydata odnośnie ścieżek rowerowych – gdyby ci radni, którzy tę wiedzę Panu przekazali wiedzieli o czym mówią i znali fakty, to nie zatailiby zapewne tego, że właściwe zabiegi m.in. o ścieżkę do Bedlna Radz. trwały już od kilku lat i sprawa powinna niedługo mieć swój finał. Z tego co posłyszałem gmina zadeklarowała swój udział w tym przedsięwzięciu, a jego realizacja odbyć się zgodnie z planami GDDKiA. I tego nie chciało się tymże donoszącym sprawdzić - cudze widzą pod lasem a swego zaniechania pod nosem nie dostrzegają. Ot takie „małe” rozświetlenie wyimaginowanej rzeczywistości dla prawdziwie myślących...