Już niedługo

"Mąż i Żona" - komedia w wydaniu Teatru Sztampa, 12.07.2025, 17:00, Radzyński Ośrodek Kultury

Dodaj wydarzenie
Zobacz wszystkie

Dodaj wydarzenie

Wszystkie wydarzenia

Na stronie

Reklama

Komentarze

Konferencja Pamięć jest naszym obowiązkiem
https://wydarzenia.interia.pl/bliski-wschod/news-dom-jako-bron-13-pieter,nId,22161281 interes się kr...
- pioter
Konferencja Pamięć jest naszym obowiązkiem
Dobrze że można mówić co się naprawdę myśli bo nie na wszystkich portalach tak jest . Dziękuję admin...
- kinga75
Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Z jednej strony masz rację, ale z drugiej strony taki tryb prowadzi do wielu problemów ze zdrowiem. ...
- for_sale
Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Komu chce się ślęczeć nad garami? Kupi sobie taki singiel gotowe żarcia i macie wzrosty we wszystkim...
- pioter
Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Niektóre miasta odchodzą od plastikowych worków na śmieci i nie odbierają frakcji zielonej, która je...
- radzyniak13

Rozkochać Radzyń za pomocą Stinga

Michał Maliszewski

piątek, 01 kwietnia 2016 07:00

We własnych aranżacjach utworów wielkiego artysty, za pomocą instrumentów oraz swojego głosu oczarowali nas Małgorzata Markiewicz z zespołem.

Koncert odbył się w czwartek, 31 marca o godzinie 19.00 w Radzyńskim Ośrodku Kultury. Artystka wraz ze swoim składem zabrała nas w podróż po najpiękniejszych przebojach Stinga. W przerwach między piosenkami omawiała utwory i wspominała historię sceniczną artysty. Niestety tego dnia frekwencja słuchaczy w radzyńskim kinie była niewielka - a szkoda - ze względu na wysoki poziom instrumentalistów oraz profesjonalizm piosenkarki. Nie można również pominąć ciekawych wizualizacji, wyświetlanych za plecami zespołu – przy każdym utworze wyzwalały coraz większe emocje.

- Dzisiaj występuje w podwójnej roli, bo również konferansjera koncertu – rozpoczęła artystka. – Małgorzata Markiewicz - Tribute To Sting, czyli w hołdzie Stingowi. Zagrają dla państwa wspaniali muzycy, z którymi gram taki koncert już po raz trzeci. Jestem szczęśliwa, że tego wieczoru mogliśmy tu przyjechać. Dlaczego Sting? Muszę się przyznać, że wyszło to trochę przypadkowo, ponieważ poproszono mnie w styczniu bym taki koncert przygotowała z jego piosenkami, lecz nie ukrywam, że ten artysta zawsze mi towarzyszył i podziwiałam jego twórczość. Bardzo się cieszę, że taka propozycja padła – mówiła Markiewicz.

Artystce na scenie przygrywali: Piotr Świerzbiński – gitara, Marcin Jadach - kontrabas, Amadeusz Krebs - perkusja i Marcin A. Steczkowski – kornet.

W imieniu słuchaczy zgromadzonych na sali radzyńskiej Oranżerii serdecznie dziękujemy organizatorom i zespołowi za tak świetny koncert. Ci co nie byli – niech żałują. Poniżej próbka występu oraz galeria zdjęć z tego wydarzenia. Zachęcamy do oglądania.

Małgorzata Markiewicz - wokalistka i flecistka jazzowa, pochodząca z Janowa Podlaskiego, mieszkająca od wielu lat w Warszawie. Artystka ma na swoim koncie m.in. diamentową płytę za album "Psałterz Wrześniowy" Piotra Rubika i Zbigniewa Książka, który promowała w duecie z Januszem Radkiem piosenką "Psalm dla Ciebie". Brała udział w prestiżowych koncertach w kraju i za granicą (Stany Zjednoczone, Niemcy, Francja, Włochy) oraz zdobywała nagrody na największych polskich imprezach muzycznych, takich jak Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu czy festiwal w Sopocie. Ukończyła wydziały instrumentalne w najlepszych warszawskich szkołach muzycznych: Państwowa Szkoła Muzyczna II stopnia im. Józefa Elsnera w Zespole Szkół Muzycznych nr 1 przy ul. Miodowej w Warszawie oraz Państwowe Studium Jazzowe im. H. Majewskiego w ZPSM im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Jest tegoroczną stypendystką Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Swoją karierę muzyczną rozpoczęła w wieku zaledwie 13 lat, wykonując piosenkę Violetty Villas "List do matki" w telewizyjnym programie "Szansa na sukces". Zwyciężyła w finale tego programu i jako najmłodsza uczestniczka w historii wystąpiła w Koncercie Debiutów KFPP w Opolu, gdzie zdobyła nagrodę radiowej Jedynki. Od tego momentu została podopieczną Polskiego Radia, dzięki czemu powstało kilka archiwalnych nagrań radiowych.
Współpracowała z takimi artystami jak: Adam Sztaba, Andrzej Jagodziński, Henryk Miśkiewicz, Cezary Konrad, Grzech Piotrowski, Robert Majewski, Jerzy Małek, Zbigniew Górny.

« poprzednia		następna »

Komentarze

#1 RE: Rozkochać Radzyń za pomocą Stinga — malina1986 2016-04-01 08:02

Panie Maliszewski, czy Pan kiedykolwiek czyta to, co Pan napisał zanim zostanie zamieszczone na portalu? Przypuszczam, że nie zawsze. Kilku akapitów powyższego tekstu nie da się czytać, bo niby wiadomo o co chodzi, ale styl w jakim zostało wczorajsze wydarzenie opisane pozostawia wiele od życzenia. Moja rada jest taka, żeby po napisaniu czegokolwiek, co zamierza Pan zamieszczać na portalu, przeczytał Pan to na głos domownikom. Jeśli Pan sam nie wychwyci błędów językowych zrobią to inni, z korzyścią dla Pana i tych, którzy czytają informacje zamieszczane na tym portalu.

#2 Do malina1986 — niuniek 2016-04-01 08:53

Uwagi odnośnie informacji zamieszczanych na
iledzisiaj.pl przez Pana Maliszewskiego nie przynoszą żadnego skutku.
Ja już od kilku lat próbuję z tym walczyć i to nic nie daje.
Ten typ tak ma.
Dlaczego znowu nie ma zdjęcia publiczności?

#3 niuniek — andrew015 2016-04-01 09:17

Jakiej publiczności ? :sad:

#4 Od autora — Michał Maliszewski 2016-04-01 10:39

Witam serdecznie! Nie myli się podobno tylko ten kto nic nie robi ;-)

Dziękuję za wszelkie konstruktywne uwagi, które faktycznie nie były prima aprilis-owym żartem. Tekst był pisany późno w nocy, stąd tyle błędów stylistycznych.
Jeszcze raz przepraszam i pozdrawiam! :-)

#5 do niuniek — zjp 2016-04-01 13:01

Cytat:

Dlaczego znowu nie ma zdjęcia publiczności?

I bardzo dobrze, że nie ma zdjęcia publiczności!
A tak przy okazji to możesz uzasadnić z jakiego to powodu mają byś zamieszczane zdjęcia publiczności?

#6 do zjp — niuniek 2016-04-01 17:04

To może Ty najpierw uzasadnij, z jakiego powodu ma nie być zdjęć publiczności i dlaczego to według Ciebie jest bardzo dobrze.
I jeszcze jedno,piszemy "mają być" a nie "mają byś", chyba że pisałeś ten tekst późno w nocy wzorem Pana redaktora.

#7 do niuniek — zjp 2016-04-01 17:35

Cytat:

I jeszcze jedno,piszemy "mają być" a nie "mają byś"

Co ty nie powiesz korektorze, poważnie? W stosunku do ciebie będę używał "byś" zamiast "być". Będziesz miał co korygować

!
Cytat:

To może Ty najpierw uzasadnij, z jakiego powodu ma nie być zdjęć publiczności

Dlatego, że relacja z koncertów nie wymaga publikowania fotograficznej listy obecności. Nic tobie ani mnie do tego kto był na danym koncercie, jak się ubrał, jak wyglądał i obok kogo siedział! Poniał?
A ja cię to tak bardzo interesuje to chodź na koncerty!

#8 RE: Rozkochać Radzyń za pomocą Stinga — aira 2016-04-01 23:11

Przypuszczam, że będąc przyzwyczajonym do radzyńskiej społeczności i jej tendencji, pan Maliszewski jest przyzwyczajony do krytyki

swojej osoby, portalu i tak ogólnie wszystkiego co można skrytykować, a pewnie można wszystko :).
Co do widowni, może był to kolejny koncert, na którym lepiej wręcz nie pokazywać widowni, żeby nikt nie wiedział jaka jest frekwencja na koncertach i wydarzeniach kulturalnych w naszym mieście.

#9 Andrzej Kotyła — akotyla 2016-04-02 07:05

Myślę, że zjp przesadza nieco w swym radykalizmie. Otóż, moim zdaniem, fotografia widowni jest istotnym dopełnieniem relacji z koncertu lub innego wydarzenia i nie chodzi o to, żeby sporządzać „fotograficzną listę obecności”, ale np. podać ilustrację frekwencji, co jest informacją ważną z punktu widzenia jakości organizacji koncertu, zainteresowania nim, etc. Jeśli zaś ktoś decyduje się na swą obecność w miejscu publicznym, to powinien liczyć się z tym, że zostanie uwieczniony, podobnie, jak choćby na marszu, pielgrzymce, uroczystości miejskiej... Czym byłaby relacja z podobnych „imprez” bez fotki ludzi? Oczywiście wszystko w rekach pstrykającego, jego kultury i wyczucia, bo jeśli np. dziennikarz-fotograf zrobi zdjęcie mojego pryszcza na nosie, to nie będę mu wdzięczny. Zresztą te sprawy regulują odpowiednie przepisy prawa prasowego i nie ma powodu, aby wyważać otwarte drzwi. Miałem trochę czasu, to się powymądrzałem.

#10 A. Kotyła — akotyla 2016-04-02 07:33

A literówkę funduję "niuńkowi" - on się tym żywi. Szukaj, niuniek!!!

#11 do akotyla — zjp 2016-04-02 12:34

Cytat:

Myślę, że zjp przesadza nieco w swym radykalizmie.

Nie zaprzeczam i robię to z pełną świadomością i premedytacją.
Kwestię publikowania zdjęć osób znajdujących się w miejscach publicznych reguluję Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, a w szczególności Art. 81 ust. 2 pkt 2 w następującym brzmieniu: Cytat:

1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.

2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:

1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;

2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.

Jak widać prawo w tym względzie jest wysoce nieprecyzyjne, bowiem trudno określić do jakiego momentu ktoś jest tylko "szczegółem", a od jakiego już nie.
Cytat:

np. podać ilustrację frekwencji, co jest informacją ważną z punktu widzenia jakości organizacji koncertu,

Można napisać jaka była frekwencja, ale zgoda można ją również przedstawić w formie zdjęcia. Tyle, że do tego wystarczy ogólna fotka całej widowni, a jak Pan dobrze wie, wielokrotnie zamieszczano cały szereg fotografii, na których było po kilku, kilkunastu widzów. I tu ukłon w stronę reporterów portalu iledzisiaj.pl, którzy ostatnio bardzo powściągliwie zamieszczają fotki widowni :-)