Jak zdrowo jeść, utrzymywać szczupłą linię, zrzucić parę kilogramów, a nawet jak poradzić sobie z niepłodnością? Na te pytania zna odpowiedź bohaterka dzisiejszego wywiadu - Zosia Mazurek Dudek - dietetyk z Zosia Odżywia. Ale najpierw poznajcie ją bliżej.

Ukończyła studia na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie, gdzie dalej kontynuuje swoją edukację. Swoją wiedzę poszerza na licznych kursach i szkoleniach. Dietetyk - praktyk, szczególnie jeśli chodzi o zaburzenia hormonalne, niepłodność, choroby metaboliczne. Swoich pacjentów rozumie nie dlatego, że wyuczyła się o tym na studiach (to też!) ale głównie dlatego, że z wieloma jednostkami chorobowymi przyszło jej się mierzyć samej. Współpracuje z czasopismem „Chcemy być rodzicami” gdzie od strony dietetycznej wspiera pacjentów mierzących się z niepłodnością.

Nie ulega dietetycznym modom, zdecydowana przeciwniczka wprowadzania nieuzasadnionych diet eliminacyjnych, miłośniczka kawy, kotów i podróżowania. Latem ma na nosie piegi, uwielbia poznawać nowych ludzi i bardzo ubolewa nad tym, że nie potrafi się rozdwoić. 

Co można zrobić "dietą"?

To naprawdę świetne pytanie! Pierwsze co myślisz kiedy słyszysz hasło „dieta” to odchudzanie, czyż nie? No właśnie! Tymczasem odpowiednio zbilansowana dieta jest bardzo skuteczną metodą rozprawienia się z nadprogramowymi kilogramami, szybszą drogą do uzyskania dwóch kresek na teście ciążowym, wsparciem w leczeniu depresji czy antidotum na bezsenność.

Pytasz dlaczego warto być pod opieką dietetyka? Odpowiadam - dlatego, że prawidłowe odżywianie jest fundamentalną częścią naszego zdrowia, wyglądu, samopoczucia, a dobry dietetyk tak rozplanuje Twój talerz, by poprawić każdą z tych składowych części. I mocno podkreślam - TALERZ, a nie garści suplementów. Zatem dietetyk jest dla Ciebie i Twoich najbliższych świetnym wsparciem w wielu sytuacjach w życiu. Pomagam pacjentom niepłodnym, onkologicznym, otyłym i z nadwagą, z cukrzycą, miażdżycą i wieloma innymi schorzeniami. Całe szczęście dla mnie jako dietetyka i Was jako mich pacjentów - dieta ma ogromne znaczenie w leczeniu oraz prewencji wielu chorób - a wiadomo, że lepiej zapobiegać niż leczyć :)

Co robić a czego nie robić aby utrzymać figurę?

Tym pytaniem uderzasz w bardzo ważny aspekt - postrzegania. I w mojej opinii on jest kluczowy w osiągnięciu trwałego sukcesu. Patrzysz krótkodystansowo i traktujesz dietę jako kilkutygodniową przygodę, często katorżniczą i bardzo restrykcyjną, która ma przynieść Ci efekt szybko - jesteś skazany na porażkę w dłuższej perspektywie. I tego właśnie nie robić, zdecydowanie! Wiem, że każdy chciałby szybko, już, teraz, natychmiast, a najlepiej na wczoraj. Ale apeluję - zrób ukłon w stronę swojego zdrowia i traktuj dietę jako zmianę na stałe, nowe nawyki, które zostaną z Tobą na zawsze a gwarantuję Ci, że cel zostanie osiągnięty skuteczniej, mądrzej, zdrowiej i na amen! :)

Która kuchnia w Europie jest najzdrowsza?

Mimo szczerej i ogromnej miłości do kuchni polskiej odpowiadając na to pytanie muszę się jej wyrzec, gdyż najzdrowszą nie jest. Liczne badania potwierdzają wyższość diety śródziemnomorskiej w kwestiach prozdrowotnych - opóźnia procesy starzenia, zapobiega miażdżycy i chorobom serca. Łatwy dostęp do świeżych ryb i owoców morza daje naszym sąsiadom z Basenu Morza Śródziemnego - Włochom, Grekom czy Hiszpanom większą sposobność do odżywiania się tym, prawdopodobnie najzdrowszym nurtem żywieniowym.

Czy dieta jest droższa od "normalnego" jedzenia’?

Dość przewrotne pytanie. Bez wątpienia zależy to od tego, jak wyglądał nasz sposób żywienia wcześniej, przed konsultacją dietetyczną i chęcią zmiany. Ale przede wszystkim uwarunkowane jest to oczekiwaniami pacjenta. To pacjent określa czy dieta ma być ekonomiczna, czy od czasu do czasu może pozwolić sobie on na większy wydatek czy wręcz oczekuje od dietetyka wyszukanych potraw. Zdrową i odpowiednio zbilansowaną dietę da się ułożyć w każdej w tych konfiguracji :)

Co sądzisz o popularnej ostatnio diecie 5:2? Której głównym założeniem jest przez pięć dni jeść normalnie a przez dwa i jest to weekend ograniczyć do 500 kalorii?

Wiesz, takie nowinki i przeróżne sezonowe, modne diety cud pojawiały się, pojawiają się i będą się pojawiać. Ich żywotność jest zazwyczaj krótka, bo same siebie wykańczają - skutki uboczne, efekt jojo, słabe samopoczucie, krótkotrwałe efekty itd. W mojej opinii jest to kompletnie niefizjologiczny sposób odżywiania. 500 kcal dziennie? Jasne - dla 3 miesięcznej Marysi. Z głową, kochani! Z głową :)

Gdyby ktoś chciał skorzystać z Twojej pomocy to jak się z Tobą skontaktować? Gdzie można Cię znaleźć?

No właśnie  - super pytanie na koniec, bo daje mi okazję do zaproszenia wszystkich chętnych na najbliższe ważne dla mnie wydarzenie!

Zatem najserdeczniej jak potrafię zapraszam wszystkich Państwa w piątek 14 lipca do Podlaskiego Centrum Zdrowia przy ul. Chomiczewskiego 23 w Radzyniu Podlaskim na wielkie otwarcie mojego gabinetu. Będą dietetyczne przekąski (mam nadzieję, że uda mi się przekonać każdego, że zdrowo znaczy również pysznie), będą konkursy, będzie analizator, a na nim darmowe tego dnia pomiary i ich analiza. No i będę uśmiechnięta ja! :) Do Państwa dyspozycji. Mam nadzieję, że dacie Państwo nam szansę na zapoznanie - czekam 14 lipca.  

Zapraszamy również na stronę internetową http://www.zosiaodzywia.pl/

Facebooka https://www.facebook.com/zosiaodzywia/

Instagrama: https://www.instagram.com/zosia_odzywia/