Podczas ubiegłej sesji Rady Miasta pod koniec obrad głos zabrała jedna z mieszkanek Radzynia Podlaskiego, pracownik Przedszkola Miejskiego mieszczącego się przy ul. Chmielowskiego.

W swoim wystąpieniu zwróciła się do burmistrza Jerzego Rębka z prośbą o podniesienie płac z powodu utrudnień występujących przy przebudowie budynku. Mówiła o dodatkowych obowiązkach spoczywających na barkach pracowników oraz braku zaplecza socjalnego.

- Wysłuchałam sprawozdania burmistrza i pani dyrektor przedszkola i z racji pracowania w przedszkolu przy ul. Chmielowskiego, mam pytania związane z przekształceniem tego przedszkola – rozpoczęła Bożena Kwasowiec. – Czy przewidziano podwyżki wynagrodzeń dla pracowników nie będących nauczycielami? Chciałam zauważyć, że w naszej kuchni jest takie zaplecze, że nie daj Boże. Nie mamy szatni, 4 osoby mieścimy się w jednej szafie z odzysku. Ubikacja powinna być koło kuchni, a jej nie ma. Wiem, że jest tam jeszcze parę miesięcy pracy, ale jak tam się mijać i gdzie te ubrania zostawiać? Mamy dużo więcej pracy, a nikt nie wspomniał, by nas za to jakoś wynagrodzić, a było to obiecane. Pragnę zauważyć, że wynagrodzenie pracownika ze stażem 20 letnim to zrównanie minimalnej. Na dodatek cały rok w przedszkolu przy ul. Chmielowskiego nie było pana gospodarczego. Dziewczyny z kuchni i woźne musiały wykosić i zajmować się śmieciami. Panie burmistrzu, z 300 złotych podnieś nam chociaż. My naprawdę mamy tam dużo roboty. Samo się nie ugotuje. Trzeba poukładać jadłospis, ugotować, porozliczać. To jest ogrom pracy – mówiła kucharka z Przedszkola Miejskiego przy ul. Chmielowskiego.

- Czy pani takie zastrzeżenia zgłaszała mojemu poprzednikowi? – zapytał Jerzy Rębek. – Nie przyjmuje zarzutów, że nie wyrażam troski o placówki oświatowe. Nie zgadzam się z takim stwierdzeniem i dlatego zadałem to pytanie. Została tam zrobiona przeróbka z bardzo prozaicznej przyczyny, żeby stworzyć miejsce dla kolejnych dzieci. Odpowiadamy na wnioski rodziców, którzy chcą posyłać dzieci do miejskiego przedszkola. Pani przedstawiła to w kategoriach katastroficznych i ja się z tym nie zgadzam. Powstała nowa sala dla dzieci, teraz opracowywany jest projekt na rozbudowę przedszkola, by wszystkie niedogodności zostały naprawione, a przykładem naszej aktywności na osiedlu Zabielska jest rozbudowa szkoły. Kiedy idziemy z postępem i zmieniamy oblicze naszych placówek oświatowych to jeszcze dodatkowo pojawiają się roszczenia, że ma być natychmiast. Tak się nie da. Na pewno nie będzie żadnych podwyżek płac przed wyborami. Przykro mi, tym się różnimy od innych, że nie będziemy stosowali takich rzeczy. Resztę zostawmy w niedomówieniu. Kwestia pracownika technicznego już dawno została rozstrzygnięta i dyrektor przedszkola jest doskonale zorientowana. To nie jest miejsce byśmy o tym dyskutowali, bo ta kwestia została już rozstrzygnięta. Proszę skontaktować się z panią dyrektor – zakończył burmistrz.