Walka o miejsce parkingowe w naszym mieście jest codziennością każdego kierowcy poruszającego się po ulicach Radzynia.

Parkingów w centrum miasta nie przybywa. Gdy plany rewitalizacyjne dojdą do skutku na dużym placu przy ul. Rynek ustawiony zostanie zakaz parkowania. Temat braku miejsc do zaparkowania pojazdów poruszono podczas ubiegłej sesji Rady Miasta: - Czy w związku z rewitalizacją rynku przewidziane są nowe miejsca parkingowe na terenie centrum miasta? – pytała Bożena Lecyk. – Wszyscy doskonale wiemy, że tam bardzo dużo samochodów parkuje i trudno tam znaleźć miejsce parkingowe w ciągu dnia. Jeżeli pojawi się tam zakaz parkowania to gdzie mieszkańcy znajdą miejsce na zaparkowanie swoich aut? – zakończyła radna.

- Zacznę od tego, że warto zauważyć Plac Litewski w Lublinie – rozpoczął Jerzy Rębek. – Do niedawna jeszcze odbywał się tam pełny ruch samochodów, a w tej chwili ten fragment miasta jest wyłączony dla ruchu drogowego i proszę zauważyć co się teraz dzieje. Wszyscy, nie tylko mieszkańcy, ale i turyści odwiedzający Lublin z przyjemnością idą aby nacieszyć oczy tym miejscem i tą infrastrukturą, która tam powstała. Jest to dobry przykład do naśladowania. Chcę, by ten zakątek Radzynia, w połączeniu ze zrewitalizowanym parkiem był miejscem wytchnienia nie tylko dla mieszkańców naszego miasta, ale wszystkich tych, którzy zechcą nas odwiedzić. Jeśli chodzi o miejsca parkingowe to tak to jest zorganizowane, że nie ma wszystkiego na raz. Nie stać nas na to, by zbudować wielopoziomowy, napowietrzny czy podziemny parking. W warunkach radzyńskich jest to niemożliwe, więc naturalnym jest, że te samochody, które w takiej dużej liczbie parkują na Rynku będą musiały parkować gdzieś dalej. Mamy na to pomysły i nie zawiedziecie się państwo. Nie będą te miejsca oddalone kilometr od centrum. Daje słowo, że wskaże te miejsca, tylko że nie ma w tej chwili konkretnych decyzji, więc nie warto o tym mówić bo nie chce tego poddawać pod dyskusję, kiedy nie ma konkretnych ustaleń. Mam konkretne, wyznaczone cele i zamierzam je zrealizować i nie będzie to na Lendzinku czy na Maryninie tylko w pobliżu centrum miasta i przy akceptacji konserwatora zabytków – zakończył burmistrz.