Zarzuty kradzieży z włamaniem usłyszał 19-latek, który w nocy z niedzieli na poniedziałek włamał się do stacji paliw w Komarówce, skąd skradł pieniądze, karty doładowujące i papierosy różnych marek na kwotę niemal 7,5 tys. złotych.

Jak informuje rzecznik radzyńskiej Policji Barbara Salczyńska - Do włamania doszło w w nocy z 22 na 23-go lipca br. na stacji paliw w miejscowości Komarówka Podlaska. Sprawca dostał się do budynku uszkadzając dwie pary drzwi. Z wnętrza skradł pieniądze, karty doładowujące sieci komórkowych oraz papierosy różnych marek. Straty zostały oszacowane na blisko 7,5 tys. złotych. W trakcie wykonywanych czynności policjanci ustalili, że sprawcą włamania jest 19-letni mieszkaniec gminy Komarówka Podlaska. Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia.

19-latek wkazał miejsce, w którym ukrył pieniądze i inne łupy - schował je w zbożu na polu należącym do jego rodziny. Podczas przesłuchania policjanci ustalili, że wcześniej dokonał jeszcze dwóch włamań. Jednego na przełomie września ubiegłego roku w Komarówce, gdzie włamał się do budynku, w którym mieścił się sklep budowlany oraz gabinet weterynaryjny. Tam skradł m.in. pieniądze, laptopa oraz wkrętarkę. Drugiego włamania dokonał pod koniec czerwca br. do zakładu wulkanizacyjnego. Tu łupem mężczyzny padły pieniądze. Za kradzież z włamaniem grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.