Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 16 kwietnia 2024 imieniny: Julii, Bernadetty

Już niedługo

Nigdzie się nie wybieraj... Siedź spokojnie w domu i oglądaj telewizję, albo czytaj książki :)
Dodaj wydarzenie
Zobacz wszystkie

Reklama

Poetycki Fight Club - z wielkiej chmury mały deszcz...

Mariusz Szczygieł   
sobota, 20 lutego 2010 01:13

Krzesło...Przyszło mi dzisiaj wylać swoje odczucia po lubelskiej imprezie, na którą zostałem zaproszony przez Małgosię Osak.

Poetycki Fight Club... piątkowy wieczór, "Chatka Żaka", 70 km podróży w nieznane. Nauczony radzyńskimi imprezami kulturalnymi, liczyłem na klasę, na wzniosłość, na spotkanie z kulturą najwyższych lotów, a w Lublinie na jeszcze więcej. Jechałem na spotkanie z poetami, a kim jest poeta? Wydaje się, że człowiekiem choć trochę innym od innych - wrażliwszym, jak ślepiec - widzący pozostałymi zmysłami więcej, niż zdrowy, o wielu rzeczach nie mający pojęcia... I jest tak chyba, ale... czar prysł jak bańka mydlana wraz z rozpoczęciem tej szumnie zapowiadanej w mediach imprezy. A już słowo "rozpoczęcie", to zbyt dużo powiedziane - 4 studenckich kwadransów (wszak byłem chatce samych żaków) nie wytrzymałby żaden student.

Publiczność jednak spokojnie oczekiwała na pozwolenie wyrażenia swoich uczuć poetkom - bo one były - czekały.... tak jak oczekująca na nie publiczność. Zaczęło się... powitanie, przeprosiny, prezentacja mających za chwilę odbyć walkę na słowa Amazonek. Pytania, odpowiedzi, czerwone światło spod sufitu, rozdziawione oczy zebranych, odczyty poezji. Było wzniośle, było blisko kultury najwyższych lotów - to dało się wyczuć.

Co z tego, kiedy całość podsumował rezolutny komentarz organizatora: "Już można pić własny alkohol..." Szkoda, że nie wziąłem. A może gdybym napił się go wcześniej, to nie byłoby tego tekstu? Nie zwróciłbym uwagi na scenerię, na pozorny luzik, marną próbę spięcia całej imprezy, która wydawała się być wymyślona i przygotowana poprzedniego wieczora? Może też nie przeszkadzałaby mi muzyka dobiegająca zza drzwi w trakcie odczytów? Nie wiem.... nie wiem...

Smutne, że organizator zapomniał chyba, że Poetycki Fight Club - jak sama nazwa wskazuje - stworzony jest przede wszystkim dla poetów. "...celem jest promowanie poezji, środowisk twórczych, a także zetknięcie ze sobą różnych pokoleń poetyckich..." - jak napisano w zapowiedzi. Dziwne, że nie potrafiłem odnaleźć tego celu wracając z Lublina. Chociaż... kiedy bardziej się zastanowić... Na pewno spotkały się poetyckie pokolenia, bo na "walkę" zaproszono Urszulę Gierszon, Małgorzatę Osak, Katarzynę Krzywicką i Zuzannę Bolik - zestawiono razem wielki dorobek literacki i pierwsze kroki w świecie poezji. Cel szczytny, bo rzadko zdarza się takie spotkanie, ale szkoda, że zabrakło właściwego podejścia do gwiazd wieczoru. Udało się także organizatorom zbliżyć do siebie poetki, w holu pomiędzy barem , sceną i korytarzem "Chatki Żaka" niestety (gdzie zorganizowano imprezę), gdzie co chwila dopytywały się wzajemnie co mają robić dalej, a nie przy aromatycznej kawie. Z promocją poezji i środowisk twórczych już raczej nie wyszło.

Organizatorom dedykuję "poezję" zamieszczoną na etykiecie soczku "Kubuś" - niech sobie pośpiewają, bo jeśli ich podejście do własnej imprezy pozostanie na tym samym poziomie, to na kolejną zaproszenie przyjmą od nich zapewne jedynie twórcy owej piosenki.

Chylę czoła przed:

Urszulą Gierszon - pochodzi z Lublina. Z zawodu - bibliotekarka, jako literatka debiutowała w 1980 roku w Kamenie; od 1994 roku członek ZLP. Od 2007 do 2009 prezes zarządu Lubelskiego Oddziału. W 1993 wspólnie z Tadeuszem Kwiatkowskim – Cugowem, założyła Międzynarodowy Kongres Poetów ARKADIA. Wydała zbiory wierszy: Siedem barw płomienia; Białe rękawiczki; Miasto dziewięciu bram; Adagio; Ziarno ruty rzucam w ogień; Wiersze patriotyczne. Laureatka ogólnopolskich konkursów. W 2006 oraz 2007 roku otrzymała Nagrodę Kulturalną Województwa Lubelskiego. Zajmuje się również grafiką, rzeźbą i malarstwem.

Małgorzatą Osak - mieszka w Radzyniu Podlaskim. Jej wiersze były publikowane w kwartalniku Kozirynek, w Antologii Wschodnich Grup Poetyckich, w serwisie Knowacz. Pisze również na naszej stronie. Pisaniem zajmuje się bardziej rozrywkowo niż zarobkowo.

Katarzyną Krzywicką - poetka, zakochana w teatrze i malarstwie, uzależniona od słowa

w każdej jego formie. Pochodzi z Lubelszczyzny. Studentka filologii polskiej UMCS. Zwyciężczyni slamu poetyckiego organizowanego przez Wojewódzką Bibliotekę Publiczną im. Hieronima Łopacińskiego podczas Nocy Kultury 2009; zdobywczyni 3 miejsca w Konkursie Literackim „Kajet” z Centrum Kultury w Lublinie – druk wierszy w antologii „wśród materii słów…wszechszept”; wyróżnienie podczas „I Nadwiślańskich Spotkań z Poezją”; uczestniczka Warsztatów Literackich prowadzonych przez Arkadiusza Bagłajewskiego.

Zuzanną Bolik - urodzona w Bielsku – Białej. Mieszka w Lublinie, w którym uczęszcza do liceum Zamoyskiego. Do jej dotychczasowych osiągnięć można zaliczyć występ podczas Koziołków Poetyckich, w których otrzymała wyróżnienie. Pisze poezję oraz prozę poetycką. Interesuje się teatrem oraz literaturą.

Czoła chylę także przed cierpliwą publicznością.

{morfeo 264}

 

Komentarze  

 
#1 Brawo AdminMariolka 2010-02-21 15:34
Przejechałeś się równo po orgach tej imprezy, ale wszystko wskazuje na to,że się należało.A felieton bardzo zgrabny, na 5+.
 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.

Ford Transit Plandeka!
Ford Transit Plandeka!
sobota, 06 kwietnia 2024
noimage
Sprzedam
niedziela, 14 kwietnia 2024
Sprzedam rowerek damka.Jak nowy.
Sprzedam rowerek damka.Jak nowy.
piątek, 05 kwietnia 2024