Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 23 kwietnia 2024 imieniny: Jerzego, Wojciecha

W Bedlnie Radzyńskim będą zatrzymywać się pociągi

Mariusz Szczygieł   
czwartek, 10 listopada 2016 08:00

SzynobusNa odcinku linii kolejowej nr 30 (Lublin – Warszawa przez Bedlno Radzyńskie) od kilku lat wykonywane są prace rewitalizacyjne poprawiające stan infrastruktury, która od połowy 2017 roku będzie objazdem dla remontowanej linii nr 7.

Pewne jest to, że pociągi będą zatrzymywały się w Bedlnie Radzyńskim w ramach postoju technicznego, jednak jest duża szansa, że mieszkańcy Radzynia i okolic będą mogli podróżować tą linią.

Odnowiono już obiekty inżynieryjne, w tym wymieniono most na Tyśmienicy koło Parczewa oraz wykonano prace na moście na Wieprzu koło Lubartowa. Bezpośrednio przed przywróceniem połączeń pasażerskich do Parczewa m.in. wymieniono 500 podkładów kolejowych oraz naprawiono 3 przejazdy kolejowe.

Zapytaliśmy wójta Wiesława Mazurka o kroki poczynione w stronę utworzenia przystanku na terenie jego gminy: - Od dłuższego czasu staramy się o to, by pociągi zatrzymywały się w Bedlnie i dalej to kontynuujemy - powiedział nam włodarz gminy Radzyń Podlaski. - Myślę, że zakończy się to sukcesem, jednak nie chcę wyprzedzać faktów. Mamy swoje zobowiązania względem PKP, ponieważ znajduje się to na terenie naszej gminy i myślę, że uda nam się wspólnymi siłami doprowadzić do szczęśliwego finału. Jedno jest pewne – pociąg w Bedlnie Radzyńskim będzie się zatrzymywał, z tym że ja walczę o to, by można było do niego wsiąść i wysiąść u nas. Bo jest tak zwany postrój techniczny, który jest już zaplanowany w naszej lokalizacji. Nam zależy na tym, by pasażerowie oraz mieszkańcy mogli z tego korzystać. Jest niewiele do zrobienia, ale wymaga to jednak pewnych procedur. W poniedziałek wysłaliśmy dodatkowe pismo wspólnie, z prośbą popierającą nas ze Starostwa, gminy Wohyń, Kąkolewnicy oraz miasta Radzyń Podlaski – tłumaczył.

Jest również szansa na remont starego budynku dworca kolejowego w Bedlnie Radzyńskim. PKP będzie potrzebowało pomieszczenia technicznego, a skoro przystanek w Bedlnie uzyskałby akceptację to możemy również liczyć na wyremontowanie poczekalni.

Czekamy z niecierpliwością na rozwinięcie tej kwestii.

 

Komentarze  

 
#21 Trochę informacji i wody na rozgrzane głowyemenemsik 2016-11-14 10:31
czytam i czytam te wypociny naszych zaściankowych komentatorów treści wszelakich i szlag mnie trafia: pendolino, lotnisko...tak, najlepiej na dooopie siedzieć i frustracje w hejcie objawić. A potem pójść do MOPSu po zasiłek bo przecież jak mawiał Ferdek Kiepski: 'dla ludzi z moim wykształceniem roboty tu ni ma'.
A teraz trochę informacji konkretnych:
linia Łuków-Lublin jest przewidziana do funkcjonowania na okres od czerwca 2017 do końca 2019 roku - tyle ma trwać remont linii WWA-Lublin. Później niestety na dzień dzisiejszy ma być po staremu czyli ruch tylko na odcinku Parczew-Lublin. Jedyna szansa że kolejarze jak zwykle będą mieli opóźnienia i remont potrwa rok dłużej. W tym czasie można walczyć o uruchomienie ruchu regionalnego na odcinku Łuków-Parczew, ale to zależy od starań gmin na szlaku (nie tylko Radzynia) i woli marszałka (bo on dopłaca do takich przewozów). Jeżeli pojawi się duża liczba pasażerów z Radzynia to byłaby szansa na powodzenie takich rozmów.
A co do rozkładu jazdy to od czerwca 2016 pociągi z Radzynia do WWA/LUB byłyby co ok. 2 godziny - szacunkowo na podstawie rozkładu jazdy opublikowanego dla tej linii:
Radzyń - Warszawa Centralna:
(odjazd-przyjazd)6.10-8.15; 8.20-10.15; 10.10-12.00; 12.15-14.10; 14.40-16.26; 16.15-18.10; 18.15-20; 20.15-22.00
Radzyń-Lublin:
7.40-8.47; 10.15-11.17; 11.40-12.47; 13.40-14.47; 15.40-16.53; 17.40-18.42; 19.40-20.43; 21.40-22.45;
Naprawdę jest o co walczyć.
Szybciej niż jakimkolwiek busem, o komforcie podróży nie wspominając - mówimy tu o TLK.
 
 
#22 pkp szanse i możliwościleśny dzban 2016-11-14 16:09
Poprosiłem o opinię znajomego, który pracuje w magazynie "Rynek Kolejowy" i zna sprawę dokładnie. Oto co mi napisał:

"To bardzo zastanawiające czemu PKP IC pominęło w swoich planach Radzyń, z liczbą mieszkańców większą niż Parczew (choć wiadomo, nie tylko na podstawie tego polega wyznaczanie postojów a na podstawie potrzeba transportowych). Potrzeby komunikacyjne na tym obszarze są bardzo duże, tym bardziej, że do dyspozycji jest tylko transport samochodowy albo autobusowy/busowy a kolej zniknęła stąd bardzo dawno, tworząc sporych rozmiarów biała plamę. Modernizacja linii Warszawa - Lublin i wyznaczenie objazdów przez Parczew i Radzyń (i rewitalizacja trasy kolejowej przez te miejscowości, o czym marzy wiele miast w całej Polsce) jest niebywałą szansą na pokazanie, że te potrzeby są nadal niezaspokojone. Trzeba zwrócić się do władz miasta o interwencję w PKP Intercity. Na tym powinno zależeć każdemu, bo okazja, w której w jednym miesiącu uzyskuje się aż 8 bezpośrednich pociągów do Warszawy (przez cały tydzień, w tym do Gdyni, Poznania, Bydgoszczy, a nawet na Hel), nie przytrafiła się chyba jeszcze nigdzie w Polsce. Wiadomo, że po zakończeniu modernizacji linii Warszawa-Lublin tych pociągów będzie mniej. Ale PKP IC widząc zainteresowanie w Radzyniu, będzie spoglądało na to miasto zupełnie inaczej, niż jak teraz pomijając go zupełnie w ofercie".

No i co, domorośli eksperci? To warto czy nie warto?
 
 
#23 RE: W Bedlnie Radzyńskim będą zatrzymywać się pociągipioter 2016-11-14 20:14
a ile by powstało uberów. Pasażerów trzeba by było podwozić i zawozić o dziwnych porach.
 
 
#24 polemika @lesny dzbanemenemsik 2016-11-16 11:36
Wybacz, że jako "domorosły ekspert" ośmielę się podważyć informację światłego redaktora "RK" (w proch uniżenie padam...), ale mój codzienny kontakt z koleją i kolejarzami (w tym zaangażowanymi w remont linii 30) - chociaż sam kolejarzem nie jestem - wskazuje, że kolega redaktor trochę się myli.
Dlaczego bowiem PKP IC pominął Radzyń w planie rozkładu jazdy? Ano dlatego, że w przeciwieństwie do Parczewa i Lubartowa stacja Radzyń niewiele ma wspólnego z miastem a jak widać nasze władze w porę nie zadbały o interes mieszkańców i nie wynegocjowały tematu.
Po drugie - po zakończeniu remontu linii nr 7 (WWA-LUB) pociągi IC zostaną wycofane z linii nr 30 i nie ma szans na to by przez Radzyń kursowały pociągi IC po tym czasie. I nie ma tu co czarować, że będzie inaczej bo liczba pasażerów z Radzynia, Parczewa czy Lubartowa nie zapewni takiej frekwencji by IC zdecydowały się puścić jakikolwiek pociąg tą trasą a i minister nie zechce dołożyć do tak deficytowego połączenia.
Ale jak od początku podkreslam - warto walczyć! Po pierwsze jest szansa, że przez 2-3 lata będziemy mieli doskonałe skomunikowanie kolejowe z resztą kraju. Po drugie - przez ten czas, jak pisałem, jest szansa by przekonać marszałka do uruchomienia i dofinansowania połączenia regionalnego na trasie Łuków-Lublin linią nr 30. I o to powinniśmy też zawalczyć.
To tyle komentarzy z mojej strony w tym temacie. Będę czekał na pozytywne załatwienie sprawy przez nasze władze bo potencjał jest.
A na stacji w Bedlnie już wiele się dzieje....
 
 
#25 ???zjp 2016-11-16 18:32
Cytat:
po zakończeniu remontu linii nr 7 (WWA-LUB) pociągi IC zostaną wycofane z linii nr 30 i nie ma szans na to by przez Radzyń kursowały pociągi IC po tym czasie.
A dlaczego z góry zakładasz tak pesymistyczną wersję?
Na pewno nie zostaną na tej trasie pociągi kategorii IC, ale Inter City ma też pociągi kategorii TLK. A te już jeżdżą po liniach jednotorowych i niezelektryfikowanych.

Pierwszy krok, to lokalizacja przystanku na stacji w Bedlnie. Drugi wspólna walka z zainteresowanymi miastami i gminami o pozostawienie jak największej liczby pociągów łącznie z TLK po zakończonym remoncie.
A co z tego wyjdzie, to przede wszystkim zadecydują ludzie korzystający z kolei. Jak będzie odpowiedni potok podróżnych, to pociągi zostaną. Jak nie, to kolana pod brodę i busiarnia czeka!

W każdym razie szansa na renesans kolei w Radzyniu jest niepowtarzalna i długo się kolejna nie nadarzy. Wstyd byłoby jej nie wykorzystać!
 
 
#26 @zjp...emenemsik 2016-11-17 22:33
Miało już nie być komentarza, ale na merytoryczną dyskusję zawsze odpowiem.
otóż - to, że po zakończeniu remontu znikną pociągi TLK (bo pociągi kategorii IC nawet w czasie remontu tu nie pojadą) to nie scenariusz pesymistyczny, ale rzeczywisty, niestety...
Dlaczego? Cóż na linii WWA-LUB główny potok pasażerski jest właśnie w relacji WWA Centr. - LUB Gł., pośrednie stacje jak Dęblin czy Puławy na linii 7 a Parczew czy Lubartów na linii 30 zapewniają tylko małą część potoku pasażerów. Stąd po zakończeniu remontu linii 7, gdy czas przejazdu trasy spadnie poniżej 2h pociągi pojadą tą trasą bo i szybciej i taniej (jest to trasa znacznie krótsza niż objazd linią 2 i linią 30). Jednocześnie stosunkowo niewielka liczba pasażerów z Radzynia, Parczewa czy Lubartowa nie przekona PKP IC do wytrasowania alternatywnego połączenia przez linię 30 a i minister, który musiałby takie połączenie dofinansować, nie dołoży do takiego mocno deficytowego połączenia. Taka brutalna prawda ekonomiczna.
Poza tym PKP IC nie ma obecnie tyle lokomotyw spalinowych by obsłużyć ruch na linii 30 (dodatkowe utrudnienie to fakt zmiany lokomotywy w Łukowie na elektryczną) - rozpisał przetarg na ich dzierżawę jedynie na okres remontu (nota bene prawdopodobnie będą to czeskie lokomotywy wypożyczone z Ceske Drahy) i nic nie wskazuje by miał zamiar kontynuować taki wynajem.
Kończąc - na utrzymanie TLK na dłużej szansy nie widać, ale na utrzymanie połączeń regionalnych po zniknięciu TLK - jak najbardziej szanse są. A dobrze skomunikowane regio zapewnią dojazd i do Lublina i do WWA (z przesiadką w Łukowie). I właśnie o dwa lata TLK+regio na dłużej powalczyć trzeba.
Szkoda, że władza tak późno się budzi bo temat remontu był znany od wielu lat. Ale do czerwca (bo od połowy 06/2017 ma ruszyć ruch na linii 30) jeszcze trochę czasu zostało.
 
 
#27 @emenemsikolo 2016-11-18 09:05
Powiedz proszę, bo widzę, że jesteś dobrze poinformowany, o jakiej skali dofinansowania przez ministra mówimy w tym przypadku. Chodzi mi nie o wielkość czy konkretną kwote a o udział w kosztach w procentach.
 
 
#28 do emenemsikazjp 2016-11-18 10:28
Trudno się nie zgodzić z Twoimi rzeczowymi argumentami, ale czasami szalone pomysły, które na pierwszy rzut oka są kompletnie nierealne udaje się doprowadzić do szczęśliwego finału.

Zgadzamy się, że pierwszym krokiem musi być przystanek w Bedlnie. To podstawa i punkt wyjścia do walki o późniejsze połączenia. Czy będzie o co walczyć, to za półtora roku okaże się po ilości pasażerów. Załóżmy, że będzie dużo chętnych do korzystania z kolei. Wtedy otrzymamy wyjątkowo twardy i niepodważalny argument w kwestii utrzymania pociągów na linii 30.

Utrzymanie TLK będzie na pewno bardzo trudne, ale moim zdaniem jednak nie niemożliwe. Chodzi oczywiście o nowe pociągi, a nie przesunięcie tych z lini 7. Lokomotywy na najmniejszy problem. Ma być elektryfikowana linia 38 po której jeżdżą składy TLK. Tak więc po jej elektryfikacji lokomotywy spalinowe się znajdą :-) !
Podstawowy problem to oczywiście potok podróżnych. Ale jeżeli TLK jeździ do Terespola, a na trasie po minięciu Łukowa ma jeszcze Białą i Międzyrzec czyli łącznie ok 70 000 potencjalnych pasażerów, to może uda się też utrzymać takie połączenie na trasie gdzie jest 50 000 owych potencjalnych pasażerów.

Moim zdaniem jeżeli okaże się, że jest duże zainteresowanie mieszkańców koleją, to trzeba zarzucać sieć jak najszerzej. Jak się skupimy jedynie na regio, to możemy nic nie dostać. Ale jak będziemy walczyć o IC, TLK i regio to jest dużo większa szansa, że coś jednak wywalczymy :-) .
 
 
#29 @zjpemenemsik 2016-11-18 11:19
Uwierz mi - bardzo bym chciał by nasza stacja tętniła życiem jak niegdyś. Pewnie, że powinniśmy mieć nawet i szalone marzenia, ale...
Nie znam Twego wieku - ale czy pamiętasz tzw. Włóczęgę północy czyli osobowy relacji Lublin-Gdynia, który po północy przyjeżdżał do Radzynia - wysiadał tłum ludzi na których czekał autobus PKS-u. Niestety takie czasy już na pewno nie wrócą. Sukcesem będzie wywalczenie przywrócenia regio dobrze skomunikowanego z KM z Łukowa do WWA. Bo ciekawostka proponowanego obecnie rozkładu jazdy TLK przez linię 30 jest taka, że ludzie pracujący w wawie w godz. 8-16 nie mają szans na sensowny dojazd i powrót z pracy. A uwierz mi - wielu ludzi dojeżdża tak z Lublina i pomniejszych stacji po drodze i oni będą teraz mieć potężny problem (lobby busiarskie w Lublinie zaciera ręce...). Dobre skomunikowanie regio z KM - np. wyjazd z Radzynia ok. 5.00 tak by skomunikować z przyspieszonym KM z Łukowa do WWA o 5.25, czy o 7.00 by skomunikować z KM 7.35 - zapewnią dojazd i tym co jadą do pracy i tym co jada na zakupy. A szansa na przywrócenie regio będzie naprawdę duża.
Wciąż tylko nie rozumiem dlaczego nasze władze przespały temat - o tym jak będzie wyglądał remont i komunikacja w miarę dokładnie było wiadomo już jakiś rok temu (nota bene dobrze opisywał to przywołany "Rynek kolejowy") a tu dopiero mamy jakiś popłoch władz jak po wrzuceniu granatu do stawu z rybami... :sad:
Pozdrawiam.
 
 
#30 @oloemenemsik 2016-11-18 14:31
trudno szacować jaki byłby w tym przypadku konieczny poziom dofinansowania - w dużej części kursów ministerstwo dokłada 40-50%, a nawet i 70% kosztów przewoźnika. Z tego co wiem, nie jest to rozliczane na konkretny kurs widoczny w rozkładzie tylko jest to zbiorcza dotacja na podstawie wyliczeń PKP IC. Poziom 30-50% rentowności kursów to dane które nie raz IC podaje jako przykład nieopłacalności kursów. Nie mam jednak w pełni specjalistycznej wiedzy w tym temacie - niestety.
 
 
#31 do emenemsikazjp 2016-11-18 18:10
Cytat:
Uwierz mi - bardzo bym chciał by nasza stacja tętniła życiem jak niegdyś.
Nie mam żadnego powodu aby Ci nie wierzyć jak czytam to co piszesz :-) .

Włóczęgę północy pamiętam. Ale jeżeli już wracamy do tamtych czasów, to zapewne też pamiętasz, że wtedy marzeniem było bezpośrednie połączenie kolejowe z Warszawą. Nigdy się tego nie doczekaliśmy.

I teraz cała sztuka powinna polegać na tym, aby takie połączenie się pojawiło oczywiście po zakończonym remoncie linii nr 7. Skomunikowanie z pociągami KM czy TLK z Łukowa to absolutne minimum i trzeba walczyć o więcej.
Za rok będziemy dużo mądrzejsi, bo okaże się czy ludzie zechcą korzystać z pociągów czy nie. Braku przystanku w Bedlnie nie mogę sobie wyobrazić. To byłaby wyjątkowo spektakularna porażka obecnych władz!
 
 
#32 @zjpemenemsik 2016-11-18 21:57
Za rok będziemy dużo mądrzejsi, bo okaże się czy ludzie zechcą korzystać z pociągów czy nie. Braku przystanku w Bedlnie nie mogę sobie wyobrazić. To byłaby wyjątkowo spektakularna porażka obecnych władz!
Właśnie - oby naszym władzom nie zabrakło pomysłu i determinacji w działaniu. I tej wersji się trzymajmy :lol:
 
 
#33 Torydzielnicowy 2016-12-04 12:27
W życiu z reguły mamy dwie szanse - pierwszej nie wy­korzys­tu­jemy, a w drugą nie wierzymy... Plan bardzo ciekawy i rozwojowy, szkoda że kończy się na marzeniach. Pociągi w Bedlnie znam tylko z opowieści,przejeżdżając po pozostałościach odnosiłem wrażenie że to były bardzo odległe czasy ale pojawia się adekwatne do tematu światełko w tunelu. Obecnie mam ten komfort że wszędzie poruszam się autem ale przez wiele lat podróżowania do Stolicy zgadzam się z opiniami że najszybszym, bezpiecznym i wygodnym przewoźnikiem jest PKP. Może warto im pomóc i pokazać że mieszkańcy są zainteresowani tym połączeniem. Na mapie jesteśmy małą kropką ale niech każda zainteresowana kropka da symboliczne 10 zł to suma i szum chęci przybliży do wspomnianej poczekalni o którą zapewne będą przepychanki władz. Pozdrawiam
 
 
#34 dokąd moglibyśmy dojechać z Radzynia...emenemsik 2016-12-16 13:11
według opublikowanego już kilka dni temu rozkładu jazdy PKP IC z Łukowa (od 11 VI), a gdyby udało się wywalczyć - to także i z Radzynia, będzie można dojechać bezpośrednio do kilku ciekawych miejscowości (pomijam WWA, SIE, LUB czy Terespol):
Rzeszów, Przemyśl, Zagórz (to już Bieszczady),
Gdańsk, Gdynia, Hel,
Kraków, Poznań, Bydgoszcz.
Miejmy nadzieję, że nikt nie będzie miał wątpliwości, że warto walczyć.
 
 
#35 Dworzec będzie straszył...emenemsik 2017-01-02 10:06
Przeczytałem dziś, że samorząd (czyli Gmina/Powiat? Radzyń) wycofał się z przejęcia dworca w Bedlnie. Zatem nawet jeżeli uruchomiona zostanie stacja to będzie straszył na niej zabity deskami budynek stacyjny bo PKP PLK nie jest zainteresowane jego renowacją. W takiej sytuacji nie będzie też żadnej kasy biletowej... szkoda.
 
 
#36 Dworzec będzie straszył...zjp 2017-01-02 13:45
Cytat:
samorząd (czyli Gmina/Powiat? Radzyń) wycofał się z przejęcia dworca w Bedlnie.
Informacja fatalna. To jasny przekaz do kolejarzy, że samorządy mają w d... przystanek w Bedlnie.

Jeżeli ta informacja faktycznie się potwierdzi, to szanse na przystanek i utrzymanie go, są co najwyżej iluzoryczne.

Brawo panowie zarządcy powiatu, miasta i gminy!
 
 
#37 @zjp - niestety masz rację...emenemsik 2017-01-02 14:35
...to fatalny przekaz dla kolejarzy. Niestety taką informację podaje PLK.
Budynek jest oczywiście w fatalnym stanie i wymaga duuuuużo kasy by go doprowadzić do stanu używalności.
W sytuacji, gdy na peronach nie ma żadnej wiaty to gdyby doszło do reaktywacji przystanku kolejowego w Bedlnie pasażerowie będą czekać pod chmurką.
Tak jak już wcześniej pisałem - działania temacie są na ostatnią chwilę i niespójne. Temat został po prostu przespany przez naszych włodarzy.
 
 
#38 do emenemsikazjp 2017-01-02 16:10
Myślę, że to bardzo źle, iż zgadzamy się w kwestii tego fatalnego przekazu skierowanego przez samorządy do kolejarzy.

Remont budynku dworca powinny wziąć na siebie samorządy. Wtedy mogłyby pokazując swoją determinację w kwestii przystanku, wystąpić do PLK z prośbą o wybudowanie peronu i pozostałej infrastruktury.
Cóż to za wielkie pieniądze dla trzech samorządów remont tego budynku? Idąc po najtańszej linii, to po 100tys. mogłoby nie wyjść. A może i Gmina Kąkolewnica byłaby zainteresowana, bo przecież części mieszkańców bliżej do Bedlna niż do Międzyrzeca.
 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.