Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 26 kwietnia 2024 imieniny: Marzeny, Klaudiusza

Gminy Kąkolewnica i Komarówka objęte restrykcjami w związku z ASF

Mariusz Szczygieł   
czwartek, 08 września 2016 07:00

Rozmawiali o ASFSytuacja robi się coraz groźniejsza. Hodowcy trzody chlewnej z powiatu radzyńskiego obawiają się, że już niedługo zostaną na nich nałożone restrykcje dotyczące epidemii afrykańskiego pomoru świń.

W związku z występującą w Polsce chorobą, 7 września 2016 roku o godzinie 12.00 w sali konferencyjnej Urzędu Miasta w Radzyniu Podlaskim władze gminy, powiatu i miasta, w asyście lekarzy weterynarii spotkali się z producentami trzody chlewnej, by przedstawić problem ASF-u. - Nie kupujcie prosiąt z niewiadomego pochodzenia, nie kupujcie wędlin oraz wyrobów z nieznanych źródeł. Apeluje do państwa o podjęcie działań, abyście się przygotowali i zabezpieczyli. Sprawa jest poważna - nakłaniał hodowców trzody chlewnej, podczas spotkania, powiatowy lekarz weterynarii. W wydarzeniu wzięli udział: starosta powiatowy Lucjan Kotwica, zastępca burmistrza Tomasz Stephan, wójt gminy Radzyń Wiesław Mazurek wraz z zastępcą Ireneuszem Boguszem, naczelnik wydziału identyfikacji i rejestracji zwierząt z ARiMR Monika Wójtowicz, powiatowy lekarz weterynarii Leszek Golecki, lekarz weterynarii z Inspekcji Weterynaryjnej w Radzyniu Podlaskim Magdalena Wiech, a także hodowcy trzody chlewnej, media i zainteresowane osoby.

– Niewiele ponad tydzień temu odwiedziła nasza gminę wiceminister rolnictwa Ewa Lech – otworzył dyskusję wójt Mazurek. - Mówiliśmy o tym samym temacie. Pomimo tego, że było bardzo dużo osób na tym spotkaniu i wiele czasu na to przeznaczyliśmy nie sposób było powiedzieć o wszystkim, z tym że sytuacja od tamtego czasu do dziś jeszcze bardziej się zmieniła, na niekorzyść naszej gminy. Chcemy państwu przybliżyć problem, ale też wspólnie szukać jakiegoś rozwiązania. Nie chcemy bezwiednie patrzeć co się dzieje, ponieważ ten wirus, który powoduje choroby u zwierząt jest bezpieczny dla ludzi, ale skutki pośrednie mogą być katastrofalne. Wiemy o tym, że jesteśmy gminą wiejską i w większości żyjemy z pracy na roli i hodowli zwierząt, a myślę że jesteśmy zagłębiem trzody chlewnej. Gdy będzie nam to odebrane, a tak się może zdarzyć zostaniemy bez środków do życia. Bardzo nas to martwi, jest to wielki problem i nie odcinamy się od tego. Chcemy zrobić wszystko co będzie możliwe żeby zapobiec rozprzestrzenianiu się tej choroby. Musimy ze sobą współpracować, lecz niestety nie wszystko zależy od nas. Chcemy skupić główną uwagę na zapobieganiu rozprzestrzenianiu się tej choroby, bo w dużej mierze to my, ludzie pomagamy temu wirusowi i chęć pozyskania kilku groszy decyduje o tym, że inne rodziny zostają w kłopocie z potężnymi zobowiązaniami. Weźmy to sobie do serca, bo w tej chwili jest to bardzo poważny problem, który jest w zasięgu naszej ręki – mówił Wiesław Mazurek.

Duża część spotkania poświęcona była wykładowi Leszka Goleckiego, lekarza weterynarii. Opowiadał on jak zapobiegać rozprzestrzenianiu się tej choroby, pokazał jak wyglądają zarażone świnie oraz przestrzegał przez kupowaniem prosiąt z nieznanych źródeł.

 - Po ostatniej decyzji komisji europejskiej, która rozszerzyła obostrzenia dwie gminy w powiecie radzyńskim – Kąkolewnica i Komarówka są objęte restrykcjami – poinformował powiatowy lekarz weterynarii. – ASF to choroba wirusowa. Chorują świnie, dziki – jest bezpieczna dla ludzi. Nazywa się to Afrykański Pomór Świń bo śmiertelność jest duża. Jest to choroba zwalczana z urzędu. Na tego wirusa nie ma leku, nie ma szczepionki i - jak naukowcy twierdzą - nie będzie antybiotyku. Jedyną metodą zwalczania są działania administracyjne. Rezerwuarem tego wirusa jest populacja dzików. Od lutego tego roku ich liczba jest sukcesywnie zmniejszana, zostało wydane stosowne rozporządzenie od ministra o odstrzale sanitarnym. Dotyczy ona naszego powiatu. Koło łowieckie „Diana”, które na tej części gmin działa wykonuje ten odstrzał. Przez ostatnie dwa lata wiele razy stwierdzono ASF u dzików. Drugi cykl krążenia wirusa poza populacją dzików jest w stadach świń. Tak się potoczyło, że niefrasobliwość ludzka doprowadziła do tego, że poprzez handel prosiętami rozwleczono tę chorobę. Wirus może również być w mięsie z zarażonych świń. Wyroby sporządzone z takiej świni, u której zaczyna się choroba są bardzo niebezpiecznym źródłem rozwleczenia tej choroby, dlatego apel, by nie kupować wyrobów niewiadomego pochodzenia. W zależności od grupy technologicznej objawy są różne i nigdy nie występują jednocześnie wszystkie: pienisty wypływ z nozdrzy z domieszką krwi, duszność, wysoka temperatura ciała, sinica uszu, dolnych partii ciała, biegunka z domieszką krwi. Jeśli zauważycie takie objawy w swoich stadach proszę nam to zgłosić. W takich sytuacjach podejmujemy działania, wysyłamy próbki do instytutu i czekamy na wynik – tłumaczył Leszek Golecki.

Głos zabrał również włodarz powiatu radzyńskiego: - Zdaje sobie sprawę, że tu na sali są rolnicy, którzy są dużymi producentami i oni wiedzą jak wielkie znaczenie ma przestrzeganie tych wszystkich zasad i asekuracji, o której dzisiaj było mówione. Problemem są małe gospodarstwa, często prowadzone przez ludzi starszych, zagubionych, którzy nie zwracają uwagi na ogrodzenie, a o matach można zapomnieć. Ta choroba przez te mniejsze przypadki może dotknąć tych dużych. W małym gospodarstwie zabierze się cztery czy pięć tuczników i zutylizuje, a za miesiąc właściciel dostanie zwrot kosztów wartości rynkowej. To może być za chwilę problem społeczny, bo wyłączenie dużych gospodarstw z produkcji spowoduje to, że nie będzie wpływów do gmin, powiatu i nie będzie miała z czego żyć rodzina producenta. To spotkanie jest niesamowicie ważne z tego powodu, że jest jeszcze czas na opanowanie tej sytuacji. Dziki mają swój udział w roznoszeniu choroby, ale wszystkie 15 przypadków, które miały miejsce ostatnio są spowodowane przez ludzi. Lepiej dzisiaj mając tą wiedzę przestrzegać tych wszystkich obostrzeń. Dostałem taki zarzut w Komarówce, że namawiam na donoszenie. Niech i tak będzie, bo jeżeli wy nie będzie potrafili swoich interesów bronić tu, to urzędnik tego nie obroni. Ja mogę tylko życzyć i mieć nadzieję żebyśmy się nie spotkali w momencie, gdyby została wprowadzona żółta strefa na terenie gminy czy miasta Radzyń Podlaski – zakończył Lucjan Kotwica.

Poniżej prezentujemy cały przebieg półtoragodzinnego spotkania. Zachęcamy do oglądania:

160907-swinie-1160907-swinie-2160907-swinie-3160907-swinie-4160907-swinie-5160907-swinie-6160907-swinie-7160907-swinie-8

 

Komentarze  

 
#1 Rolnik straci ale...FOX58 2016-09-08 14:05
Ktoś na na tym zarobi a my będziemy żyli jak za okupacji czyli bili świniaki na własny użytek po nocach i w tajemnicy.
 
 
#2 głosowalihans 2016-09-08 17:17
Teraz rolnikom żyje się lepiej?. Pieniądze z Unii płyną strumieniem; minister od rolnictwa dba o rolnika;ceny na skupach dobre; pewnie pomogą hodowcom świń; w stadninach koni porządek; w spółkach i urzędach kompetentni ludzie (pewnie nie ma nepotyzmu i kumoterstwa). Tak obywatele wybrali.
 
 
#3 Oderwać ich od koryta!JB 2016-09-08 23:21
Rolnicy pogońcie tych cwaniaków! Ale kit!PIS robi to samo co PO i PSL! Gońcie Rębka i całą hołotę!
Niech się sami ganiają po matach!

Też wydają się chorzy!
 
 
#4 Kto zarobi????lokalny 2016-09-09 08:26
Na tych chorych świniach zarabiają świnie na dwóch nogach ! Dodam tylko , że nie mówię tu o hodowcach.
 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.

noimage
Wyposżenie mieszkania .
sobota, 20 kwietnia 2024
noimage
Plytkarz/ Glazurnik
sobota, 20 kwietnia 2024
noimage
Usługi hydrauliczno-gazowe
środa, 17 kwietnia 2024