Podczas ubiegłej sesji Rady Miasta radny Marek Zawada wystosował do prezesa PUK Sławomira Sałaty kilka pytań, jednak największy spór wywołał temat poprawiania kostki brukowej przy wjeździe na cmentarz komunalny.

On sam nie mógł zostać do końca sesji więc w jego imieniu pytania zadawał burmistrz Jerzy Rębek: - Dlaczego została wymieniona kostka na wjeździe na cmentarz komunalny? – spytał włodarz miasta, na co prezes Sałata odpowiedział: - Tę sprawę monituje tu obecny pan, z portalu niezbyt przyjaznego obecnej władzy, ale to odrębny temat. Wjazd wykonany był na potrzeby Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych tylko i wyłącznie jako dojazd do drogi wewnętrznej komunikacyjnej. Wjeżdżają tam ciężarówki z materiałami budowlanymi i sprzętem do kopania grobowców. Nawierzchnia dwa tygodnie temu została uszkodzona i o tej kwestii w piątek podpisywałem pismo do Zarządu Dróg Wojewódzkich i dzisiaj zostało to wysłane w sprawie prowadzonych działań naprawczych. Osoba, o której mówiłem bardzo to monituje i wysyła do zarządu dróg zdjęcia i informacje, które tamtych państwa w zarządzie niepokoją. My odpowiadamy wprost – wjazd został wykonany zgodnie z projektem, z materiałów do tego przeznaczonych i o pełnej wartości, które nie podlegają jakiejkolwiek dyskusji – zakończył prezes Sałata.

- Panie przewodniczący, jeśli pan pozwoli chciałbym się odnieść do wypowiedzi pana prezesa Sławomira Sałaty – w punkcie „wolne wnioski i interpelacje” głos zabrał Sławomir Karwowski. – Zarzucił pan, że ja pana monitoruję i sprawdzam – taka jest rola dziennikarza - w związku z tym mam kilka pytań, na które pan nie odpowiedział na sesji, ale również nie odpowiada pan na maile i telefony od nas, także może publicznie uda nam się uzyskać informacje. Czy zaprzeczy pan, że ten wjazd po raz pierwszy był układany z kostki bez atestu, choć było to niezbędne, co przyznaje Zarząd Dróg Wojewódzkich w Parczewie? Kolejne pytanie, czy ta poprawka, którą jak pan twierdzi spowodowana była uszkodzeniem, była realizowana zgodnie z pozwoleniem na zajęcie pasa drogowego i czy miał pan wszystkie odpowiednie na takie działania pozwolenia i dlaczego robiła to firma zewnętrzna? – zakończył.

- Ja się nie boję konfrontacji z tym portalem więc odpowiem dzisiaj – od tych słów rozpoczął swą wypowiedź prezes PUK. – Zjazd został wykonany nie z naszej kostki, została zakupiona z firmy zewnętrznej. Wtrącę tu taką dygresję, firma Arx-Meritum, którą pan Karwowski reprezentuje strasznie nas pilnuje i wiemy czemu tak jest. Nie będę podawał kwot ale relacje jakie łączyły poprzedni zarząd PUK-u z firmą Arx-Meritum: W 2011 roku obroty między Przedsiębiorstwem Usług Komunalnych, a wszystkie obroty firmy, którą reprezentuje pan Karwowski to było 50 procent. W 2013 roku 78 procent – zastanawialiśmy się czy ta firma nie została stworzona na potrzeby PUK-u w pewnym sensie bo w tej chwili są to obroty zerowe, może dlatego tak nas pilnują. Jeśli chodzi o zjazd to napisaliśmy wyjaśnienie, które zostało wysłane do Zarządu Dróg w Parczewie, bo pan Karwowski to tam monituje. Wjazd był wykonywany przez pracowników, odpowiedzialny był inżynier z uprawnieniami drogowymi, a kostka, jeśli pan o to pyta, była przywieziona z placu na Zarutkach. Powiem wprost, stwierdzenie, że część z tej kostki mogła być nasza albo zewnętrznej firmy było bardzo trudne, ale kostka jest pełnowartościowa i nie ma jakichkolwiek podejrzeń o to, że jest to materiał, który może powodować niebezpieczeństwo, bo przecież o to chodzi, prawda? Myślę, że to odpowiedź na pańskie pytania - zakończył.

- Tak się pan obawia zastrzegając się ochroną danych osobowych, a ujawnia pan rzeczy, które nie powinien pan ujawniać – były to umowy między mną, a Przedsiębiorstwem Usług Komunalnych i mówi pan cały czas o obrotach, a nie wspomina pan ile firma Arx-Meritum zleciła prac Przedsiębiorstwu Usług Komunalnych. O tym pan się nigdy nie wypowiedział, a może warto to sprawdzić? Nie odpowiedział pan na pytanie czy miał pan pozwolenie na remont tego wjazdu. Pan mówił również, że trudno określić czy była to kostka z atestem, czyli nie wie pan, którą kostkę pan kładzie na chodnikach naszego miasta? Pan prezes chyba się jednak boi konfrontacji bo nie odpowiada na maile, telefony, więc zostawmy to, ale kwestia pozwoleń o zajęcie pasa drogowego na remont tego wjazdu? Z moich informacji wynika, że cała kostka została wymieniona bo była bez atestu, a teraz jest z atestem, jak pan twierdzi – zakończył Sławomir Karwowski.

- Krótka odpowiedź by nie dyskutować zbyt długo - ponownie odpowiedział prezes PUK. - Tak, zrobiliśmy to w sposób awaryjny ze względu na bezpieczeństwo i pismo takie poszło do Zarządu Dróg Wojewódzkich, że było to wykonane ze względu na niebezpieczeństwo jak mogło wystąpić dla użytkowników, co za tym idzie, nie było to zgłoszone. Może pan monitować dalej bo to pan wysłał zdjęcia i pisma. Dziękujemy, że nas pan monituje –powiedział Sławomir Sałata.

Na zakończenie burmistrz Jerzy Rębek spuentował całą polemikę prezesa, z właścicielem Arx-Meritum: - Panie Karwowski, trzeba to przeboleć. Już nie dostaje pan zleceń z firmy komunalnej. Te roboty, które pan wykonywał, wykonuje teraz Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych. Jest większy zysk, jest większe zatrudnienie w PUK-u. Sam osobiście przyznaję się, że zachęcałem pana prezesa do zerwania z pańską firmą wszelkiej współpracy i przekierowanie jej wyłącznie na zasoby własne. Myślę, że jest to odpowiedź dlaczego jest pan tak rozgoryczony. Tak, uciekły pieniążki, ale to już niestety bezpowrotnie, tak myślę – zakończył dyskusję włodarz.