Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 28 marca 2024 imieniny: Anieli, Jana

Innowacyjne rozwiązania w Górniczej Fabryce Narzędzi. GFN ma sukcesy!

REKLAMA. Źródło tekstu: Tygodnik Opinie   
środa, 13 maja 2015 06:00

GFN podczas targówMłodzi, zdolni i pracowici. Gdyby wystąpili w „You Can Dance” albo innym programie typu talent-show, byłoby o nich głośno w całym powiecie radzyńskim.

Niestety, fakt wymyślenia najlepszych nawet rozwiązań z wąskich branż rzadko przebija się do szerszej publiczności. A szkoda – bo urządzenie skonstruowane od podstaw przez dwóch młodych inżynierów z Górniczej Fabryki Narzędzi z powodzeniem wykorzystywane jest od niedawna na Słowacji. Kolejne firmy zaczynają pertraktacje i są zainteresowane jego zakupem.

Mateusz Mańko i Łukasz Lewiński to dwaj pracownicy GFN, którzy kilka miesięcy temu otrzymali zapytanie ofertowe od firmy budującej linie tramwajowe na Słowacji. Zawierało zdjęcie tzw. bramki tramwajowej - urządzenia służącego do ustawiania podstawowych parametrów wymiarów gotowego torowiska. Brzmi abstrakcyjnie? Prostszymi słowami – bez tego nie da się zbudować w obecnych standardach linii tramwajowych, układanych raz na zawsze i zalewanych masą bitumiczną. Tego typu torowiska układane są w miastach, a technologia zakłada ich ułożenie bez możliwości dokonywania później jakichkolwiek poprawek. Dlatego tak ważna jest precyzja. Oprócz zdjęcia inżynierowie z GFN nie mieli praktycznie żadnych danych, a mimo to podjęli się wyzwania skonstruowania urządzenia od zera. Prace trwały 3 miesiące. W efekcie powstała bramka, nowocześniejsza, lżejsza i konkurencyjna cenowo w prównaniu z tymi, jakie są wykorzystywane powszechnie w Europie.

- Jeździliśmy na Słowację, żeby dokonywać pomiarów, dogadać się z tamtejszymi inżynierami budowy i dopasować jak najlepiej produkt do ich oczekiwań – opowiada Mateusz Mańko, najmłodszy pracownik GFN. - Nie mogliśmy sobie pozwolić na żadne błędy, a nie mieliśmy tego typu urządzenia do „podglądania”. Wszystkie rozwiązania musieliśmy wypracować sami.

Po miesiącach pracy udało im się stworzyć urządzenie uniwersalne, które może być wykorzystywane przy kilku rodzajach torowiska. To urządzenie wielokrotnego użytku, którego elementy (tzw. podkładki) pozostają w betonie, którym zalewane jest torowisko, a inżynierom udało się straty zminimalizować do ok. 2%. – Zastosowaliśmy też elementy metryczne, które poprawiły precyzję do 3 mm, to bardzo dobry efekt – mówi Łukasz Lewiński.

Ok. 80 sztuk urządzeń jest już wykorzystywanych na Słowacji. Mogą one trafić do wszystkich firm, które wykonują roboty na torowiskach, zarówno budujących linie, jak i zajmujących się ich konserwacją - już zgłaszają się zainteresowani innowacyjnym produktem GFN.

Innowacji ciąg dalszy

Bramka to jedno z najmłodszych „dzieci” GFN. Firma z ponad stuletnią tradycją inwestuje wciąż w nowe rozwiązania, które pozwalają jej zdobywać pozycję na rynku. Jednym z nich są ankery – stalowe kotwy z podwójnym zakuciem, które za granicą są powszechnie wykorzystywane jako element wzmacniający stropy czy ściany. Wykorzystywane w konstrukcjach, wyglądają ja gwoździe z łbem po obu stronach i potrafią mierzyć od kilkunastu centymetrów nawet do 2 metrów.  Ogólnie na świecie produkowanych jest 6 ich typów, GFN robi aż 4. W tej chwili prezes spółki, Jan Brożek, przekazał rozmowy z wykonawcą remontu Mostu Łazienkowskiego zaprzyjaźnionej firmie JORDAHL z Wrocławia. Jeśli się powiodą – radzyńskie ankery pomogą odbudować most w stolicy. Uruchomienie produkcji ankera kosztowało ok. 560 tys. zł, ale opłaciło się – cała produkcja, czyli 1200 –1300 sztuk na zmianę, trafia do odbiorców w Europie Zachodniej. O ich pozyskiwanie w GFN dba się wyjątkowo.

- Niedawno byliśmy jako delegacja województwa lubelskiego razem z pięcioma innymi firmami na targach w Hanoverze, tam Europejski Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego i Usług Elżbieta Bieńkowska skontaktowała nas z przedstawicielem Emiratów Arabskich, gdzie już niedługo będą inwestowane olbrzymie pieniądze w rozwój kolejnictwa i zaczynamy rozmowy handlowe. Zabieram moich pracowników do Danii, Niemiec, byliśmy na targach w Stuttgarcie, ostatnio wysłałem ich na konferencję kolejową do Zakopanego – wylicza prezes Jan Brożek. - Zależy mi, żeby widzieli jak najwięcej, nawiązywali jak najszersze kontakty, każdy z moich pracowników ma olbrzymi potencjał, a wymiana doświadczeń pozwala go uwolnić. Chcę z tej firmy zrobić najlepszy zakład po prawej stronie Wisły i wiem, że to jest w naszym zasięgu.

GFN konkuruje na rynkach zachodnich

GFN walczy o rozwój, a jest już bardzo dobrze znany w branży budownictwa konstrukcyjnego.

- Na konferencji w Zakopanem, gdzie spotkali się przedstawiciele potężnych konsorcjów budowlanych, wszyscy kojarzyli, i to dobrze, naszą firmę, wszyscy znali prezesa Brożka i wyrażali się o produktach GFN z dużym uznaniem – opowiada dyrektor ds. sprzedaży, Michał Dudek. - Mamy produkty, które jako jedyni w Polsce wypuszczamy na rynek, jak np. kule poprzecznie walcowane - autorskie rozwiązanie, bardzo konkurencyjne cenowo i jakościowo. Jeśli chodzi o ankery, wieloletni kontrakt daje nam pewność i nie obawiamy się tu żadnych zagrożeń. Mamy dwie kluczowe firmy polskie, które są naszymi rywalami, ale my jesteśmy na rynku 113 lat i to oznacza, że oprócz ceny liczy się nasza jakość, terminowość i elastyczność. Jesteśmy w stanie, jak zresztą pokazali Łukasz z Mateuszem, dostarczyć szyte na miarę klienta rozwiązania. To się liczy.

Myślenie o firmie „my” wg prezesa jest kluczem do sukcesu. Marzy mu się zakład, w który jego pracownicy będą się naprawdę angażować i osiągać coraz więcej. Wie, że załogę GFN stać na bardzo wiele, ale wie również, że blokadą jest często mentalność. - Jest w nas Polakach coś takiego, co sprawia, że nie lubimy pracy zespołowej, że czekamy na cudze potknięcia, a czyjś sukces budzi w nas niechęć – mówi prezes Brożek. - Dopóki nie zmienimy takiego myślenia, nie ma mowy o osiągnięciach i o tę zmianę wśród mojej załogi będę zawsze walczył. Jak na dłoni widać, chociażby na przykładzie moich inżynierów od bramki tramwajowej, do czego prowadzi otwarty umysł, chęć i umiejętność współpracy. W GFN nie boimy się wyzwań. Jesteśmy o krok od wejścia na naprawdę wysoki poziom. Ale ten krok muszą zrobić wszyscy.

GFN podczas targów

 

Komentarze  

 
#1 bzdury na resorachanonim-radzyn 2015-05-13 08:57
Ze wszystkich zakładów najwięcej artykułów na iledzisiaj jest o GFN-ie a każdy w Radzyniu i okolicach wie że GFN to największe dziadostwo na prawo od Wisły. To źle świadczy o tej stronie, łykacie płatne artykuły jak pelikany tic-taki, zero obiektywności i prawdy.
 
 
#2 Nie ma miłości w LRA :(Miejscowy_optymista 2015-05-13 13:41
Coście się tak uczepili tego GFN? Normalnie nie rozumiem. Jedni chwalą drudzy ganią. Porąbało już wszystkich. Nie znam tej firmy od środka ale wydaje mi się, że nie może być tak źle. Nie wierzę, że ktoś pisząc o wydawaniu ogromnych pieniędzy na szkolenia i studia dla pracowników to pisze nieprawdę. To byłby strzał w stopę. Po co te agresywne komentarze, że dziadostwo itp.? Tak jakby komuś zależało na zniesławieniu czy zniszczeniu GFN(czyjeś niespełnione ambicje?). Jeżeli tak to co to da? Znając życie prezes GFN prowadzący firmę od iluś tam lat po takim numerze wciągnie nas wszystkich razem jedną dziurką od nosa, wydmuchnie drugą i rozpocznie swoją pracę na nowo. Nie taką to inną. Tylko co z ludźmi? Gdzie oni znajdą stałą pracę? Za co utrzymają rodziny? A jeśli to jednak prawda, że Ci młodzi utożsamiają się z fabryką? Co z nimi? Na zachód k…a mają wyjechać? Dorabiać na ogórkach u bauera? Wyjadą młodzi, stracimy potężny potencjał ludzki aż zostaną same dziadki i na emeryturkę nie będzie komu robić. Jeżeli prezes ich dowartościowuje to nic nam do tego. Jego wolna wola i tylko klaskać w dłonie na widok takiej postawy. Gratuluję wytrwałości, załogi oraz życzę kolejnych osiągnięć.
Podkreślam, że nie znam pana Brożka osobiście. Nie jestem jego pracownikiem. Nikt mi nie zapłacił za ten komentarz. Mam tylko uczulenie na pie……e.
A do wszelakiej maści hejterów:
„Wy zostajecie na brzegu, okręt mój płynie dalej”
Pozdrawiam i bez urazy ;)
 
 
#3 RE: Innowacyjne rozwiązania w Górniczej Fabryce Narzędzi. GFN ma sukcesy!Bogdan Bosko 2015-05-13 16:09
A kto tu mówi o niszczeniu GFN? Społeczeństwo ma prawo wiedzieć skąd się biorą głodowe płace w tym zakładzie,za które normalny człowiek zdrowy na umyśle wstydziłby się pracować.
 
 
#4 RE: Innowacyjne rozwiązania w Górniczej Fabryce Narzędzi. GFN ma sukcesy!Miejscowy_optymista 2015-05-13 18:20
Co do zarobków w GFN. "Ja się nie znam, to się chętnie wypowiem.",cytując pana S.Tyma :)
Moim zdaniem za ewentualne niskie zarobki to rząd należało by pogonić i to bez względu na orientację polityczną. Przecież w całej Polsce jest ciężko.
A po co szanownemu Społeczeństwu taka informacja i co ona by zmieniła? Rano ludzie i tak wstali by do pracy, GFN stał by nadal a my byśmy znając nas Polaków wymyślili nowy powód do narzekania.
Dajmy sobie nawzajem trochę wytchnienia, odpocznijmy od wzajemnej zawiści i zakopmy (...) jak indianie topór wojenny.
Życzę wszystkim pracownikom gfn, osobom tam nie pracującym oraz sobie ;) więcej radości na co dzień, spokoju ducha i osobistego szczęścia.
Kończąc tym optymistycznym akcentem, żegnam się i lecę z kobietą na browarka bo wieczór ładny i szkoda go na siedzenie przed monitorem.
Pozdrawiam :-)

W miejscu kropek miało być zakopmy c.h.o. l.e.r.ę .Filtr zadziałał.
 
 
#5 RE: Innowacyjne rozwiązania w Górniczej Fabryce Narzędzi. GFN ma sukcesy!świetlny 2015-05-14 18:36
Co za gimbaza (czyt. anonim-radzyn). weźcie się wkońcu za robotę NORMALNĄ a nie pierdzenie w fotel i pisanie bzdur. Ja powiem tak: pracowałem w GFN i złego słowa powiedzieć nie mogę. Praca dość ciężka ale za leżenie nikt nie płaci. Atmosfera spoko zarówno na produkcji jak i z utrzymaniem ruchu. Kierownictwo też ok (po za dyrektorem Z.B. bo ten łaził i zawsze robił zamieszanie a nawet nie wiedział o co chodzi bo po prostu nie zna się na robocie - nie wiem jak teraz). A prezes? Jako prezes surowy twardy konsekwentny (ale dlatego właśnie jest prezesem i firma może świętować). A jako człowiek otwarty sympatyczny szczery (czasami aż do bólu). Gratuluję sukcesu całej firmie, chłopakom (wszystkim bo wiem że nie tylko Łukasz i Mateusz nad tym pracowali ale min 20 osób). Wiem jak dużo wysiłku intelektualnego chłopaki wkładają we wszystkie produkty tym bardziej nowe - siedzenie wieczorami po godzinach zawalone weekendy napięte terminy. Ogólnie powiem że nawet podobała mi się ta praca ale jednak wole to co robie teraz. Życzę wielu wielu sukcesów z bramkami z ankerami i nowymi akcesoriami i idźcie do przodu koście konkurencję. A ludzie tacy jak anonim-radzyn byli są i będą. Z kogoś trzeba się śmiać wieczorami przed monitorem. Pozdrowienia dla załogi GFN :)
 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.

siedzenie
siedzenie
poniedziałek, 25 marca 2024
noimage
Wkrętarka i zakrętarka Milwaukee
poniedziałek, 18 marca 2024
USÅUGI BRUKARSKIE
USŁUGI BRUKARSKIE
czwartek, 28 marca 2024