Wczoraj od godzin porannych do wieczora na ulicach naszego miasta, tak jak w całej Polsce mogliście spotkać wolontariuszy WOŚP z puszkami. Osoby, dla których pomaganie chorym i potrzebującym to ważna sprawa chwyciły za puszki i czekały na każdy grosz w najbardziej obleganych punktach miasta.

Wiatr dawał się we znaki, lecz z twarzy wolontariuszy nie znikała radość i zaangażowanie. Niektórzy już po raz kolejny postanowili pomóc radzyńskiemu sztabowi Orkiestry, ale wśród zbierających widzieliśmy również nowe twarze, które postanowiły poświęcić swój wolny czas, by wesprzeć WOŚP. Spacerowaliśmy po ulicach, czekaliśmy na Was pod kościołami, sklepami i marketami, a wszystko po to, by wesprzeć 23 finał pod hasłem: „Dla podtrzymania wysokich standardów leczenia dzieci na oddziałach pediatrycznych i onkologicznych oraz godnej opieki medycznej seniorów”. Na zgłodniałych i zmarzniętych tradycyjnie czekał bigos, gorąca herbata lub kawa w małej sali koncertowej Ośrodka Kultury.

Od godziny 13.00 na Placu Wolności Kamil Uciński i Mateusz Kuchciak zachęcali mieszkańców do wspólnej zabawy programem „Granie na rozgrzanie”. Ta godzinna rozgrzewka przed imprezą, jaka czekała na mieszkańców Radzynia w w sali kinowej Radzyńskiego Ośrodka Kultury była świetnym wprowadzeniem. 

Na początku scenę opanowały przedszkolaki ze swoim programem artystycznym. Sala była wypełniona po brzegi. Doniesiono krzesła, lecz nadal miejsc siedzących było bardzo mało. Ciekawym jest też fakt, że niektóre formacje występujące na radzyńskiej Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy zostały stworzone kilka dni przed samym koncertem. Na scenie pojawili się również: Jacek Musiatowicz z – jak sam mówi – swoimi dziećmi, Michał Musiatowicz pokazał w występie solowym kunszt gry na gitarze elektrycznej, NAZIME – zespół stworzony specjalnie na tę okazję – zagrali kilka rockowych przebojów dobrze znanych fanom tej muzyki, a także Marian Kwasowiec z zespołem i Moll Ass Band. Elementem kończącym radzyńską Wielką Orkiestrę był zespół Midway z Siedlec, który zaprezentował ciężkie metalowe brzmienia własnego autorstwa.

Licytowaliście na najwyższym poziomie! Wszystkie przedmioty wystawione na aukcję zostały sprzedane z dużą przebitką. Płyta Jacka Musiatowicza została wylicytowana za 440 zł, koszulka 23 finału WOŚP za 240 zł, natomiast ser bursztyn ze Spółdzielczej Mleczarni Spomlek został sprzedany za 350 złotych. Rzadko który przedmiot znajdował właściciela za mniej niż 100 złotych, co pokazało, że Radzynianie lubią pomagać i mają szlachetne serca.

Pozostaje nam teraz czekać na wiadomość od radzyńskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ile wspólnymi siłami udało nam się zebrać aby wesprzeć tę fundację.

Się działo! Dziękujemy!