Kolejna pomyłka na dziedzińcu pałacowym w Radzyniu Podlaskim. Byłam widziałam nic ciekawego, muzyka ze starego magnetofonu, beznadziejna i nie na czasie, pokaz fajerwerków... wielka akcja dwa zastępy straży pożarnej, policja, pogotowie i co ... odpalili 3 fajerwerki popierdziało dwie minuty i koniec. Fajerwerki można było oglądać w oddali gdzie organizatorzy imprez sylwestrowych stanęli na wysokości zadania no i wystąpienie Burmistrza... cóż...nie każdy ma dar do wystąpień publicznych. Zobaczymy może w tym roku nowy burmistrz bardziej się postara, aż szkoda że tego nie zobaczę. Pozdrawiam z przepięknego Krakowa. Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku.

Byłam, widziałam moim zdaniem super okazja spotkać znajomych, którzy bawili się na innych imprezach miły spacer,fajerwerki też fajne. byli Starsi Radzyniacy i ich wnuki lub prawnuki.

Widać że to Ty ozzy nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. W Radzyniu na dziedzińcu spedzałam sylwestra dwa lata temu kiedy jeszcze tu mieszkałam. Na szczęście już tu nie mieszkam. A tegoroczny sylwester był wspaniały i nie trzęś się tak bo eksplodujesz

... albo jeszcze nie wytrzeźwiałeś. Popatrz na date mojego wpisu 31 grudnia 16.32. Jeśli o tej porze w Radzyniu był Nowy Rok to gratuluję

Nikt mi nie zabroni wchodzić na radzyńską stronę, jest dostepna dla każdego. Pochodzę z Radzynia, przez 28 lat tu mieszkałam mam tu rodzinę i znajomych. A co do mojego wykształcenia... ludzie wykształceni niestety muszą wyjeżdzać z radzynia, bo nie ma tu pracy a jeśli już jest to załatwiana, po znajomości...szkoda bo Radzyń ma swój klimat, ładnie się rozwija i pieknieje z każdym rokiem. Żal wyjeżdzać ale nie ma po co tu wracać...