Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama
Komentarze
- 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Jak nie wiesz czy jesteś homo czy sapiens to proponuję się nie wypowiadać. Ewentualnie daj adres i m...
- LomoZ - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Czy jestem homo sapiens, nie wiem, nie sprawdzałem. Sprawdzałem jednak, że władze miasto mają narzęd...
- eSPe - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
espe skoro napisałeś komentarz to teoretycznie jesteś homo sapiens.Piszę ,,teoretycznie'' bo jakbyś ...
- bro51 - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Kandydata PiS na burmistrza milczy. Szok, czy te 7 mln nie robi na nich wrażenia. I tak przy okazji....
- eSPe - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Radzyń nie potrzebuje remontu Oranżerii - wiecie ile krzyży na różne rocznice można jeszcze postawić...
- ChosenPessimist
Kilka pytań do nowego burmistrza - Jerzego Rębka |
Michał Maliszewski | |||
czwartek, 04 grudnia 2014 07:00 | |||
Już za kilka dni, po złożeniu ślubowania, naszym miastem będzie rządził nowy burmistrz. Postanowiliśmy porozmawiać z burmistrzem elektem – Jerzym Rębkiem o wyniku wyborów, ilości jego radnych w Radzie Miasta oraz o pierwszych planowanych krokach na nowym stanowisku. Zachęcamy do lektury. iledzisiaj.pl: 74 głosami wygrał Pan ze swoim rywalem Lucjanem Kotwicą. Co Pan sądzi o takim wyniku? Jerzy Rębek: Dziękuję wszystkim, którzy na mnie głosowali. Z wielkim respektem podchodzę do wyniku mojego przeciwnika – bardzo dobry wynik, natomiast w demokracji jest tak, że ten, kto uzyskał większość, jest zwycięzcą. Przyjmuję to z wielką pokorą, ponieważ to jest ogromne wyzwanie i duża praca, która czeka mnie i zespół, który został wyłoniony w wyborach. Tak jak powiedziałem, podchodzę do tego z wielkim entuzjazmem, lecz też z wielką pokorą. Jak mówiłem wcześniej w swoich wypowiedziach odnośnie Radzynia – jest to miasto nas wszystkich i mamy wszyscy dbać o nie jako o wspólną naszą ojczyznę. Wiem, że prawie połowa mieszkańców naszego miasta opowiadała się po stronie mojego konkurenta, pana Kotwicy, natomiast ja zechcę tych ludzi przekonać, że z burmistrzem Rębkiem też można współpracować w sposób bardzo konstruktywny i przyjazny. Chcę dać się poznać mieszkańcom, nigdy nie unikałem rozmów z ludźmi i nigdy nie unikałem problemów. Teraz też chcę je wspólnie z państwem rozwiązywać i mam nadzieję, że za jakiś czas – bo oczywiście potrzeba czasu, by się wzajemnie poznać – grono tych, którzy twierdzą, że dobrze, że to ja jestem burmistrzem się powiększy. Mam taką nadzieję. Ma pan w Radzie Miasta osiem osób ze swojego komitetu, czyli większość. To też duży sukces. To są ludzie, których darzę wielkim szacunkiem i zaufaniem, ale wiem też, że w zespole przeciwnym są również ludzie godni szacunku i bardzo zacni. Z nimi również bardzo chce nawiązać porozumienie i nawet jeśłi będą nas różniły jakieś poglądy na różne sprawy to nie zmienia faktu, że chcę z nimi współpracować. Mi nie zależy na tym, by gdziekolwiek eskalować jakiś konflikt, bo jest to nam niepotrzebne, aczkolwiek każdy ma prawo pozostać przy swoim zdaniu i ja to szanuję. Tak rzeczywiście jest i trzeba to powiedzieć wyraźnie – większość decyduje. Nie kryję, że ta, nazwijmy to moja ósemka jest dla mnie kluczem, ale nie chcę, żeby to było odebrane jako wyraz nonszalancji i pychy. Mówię o faktach, ale również z wielką pokorą podchodzę do innych ludzi i ich poglądów. Jakie będą pierwsze kroki, gdy już zasiądzie pan oficjalnie na fotelu burmistrza naszego miasta? Najpierw muszę poznać funkcjonowanie urzędu. Krótko mówiąc będę chciał zapoznać się w pierwszej kolejności ze sprawozdaniem finansowym. Zechcę też poznać wszystkich ludzi, którzy tam pracują, osobiście z nimi porozmawiać na ich stanowiskach pracy. To jest kluczem do wszystkich innych działań, dlatego nie będę ośmielał się teraz mówić, co zrobię. Jeszcze powiem jedną ważną rzecz: chcę, żeby nad urzędem powiewała flaga biało-czerwona. To nie jest najważniejsze, ale tu urzęduje Rada Miasta, Rada Gminy, burmistrz, wójt i zwyczajem innych środowisk, gdzie powiewa flaga narodowa myślę, że jest to bardzo dobry i piękny zwyczaj. Dziękujemy za rozmowę.
|
Komentarze