Radzyński PKS ma się czym pochwalić.

Wśród taboru autobusowego powitano właśnie nową Scanię Touring. Ten biały (normalnie Dubai Style), 12 metrowy kolos wzbudził w sobotni wieczór niemałe zamieszanie na ulicach naszego miasta, kiedy mieliśmy okazję się nim przejechać.

Ale od początku. Na pokładzie scanii powitał nas prezes radzyńskiego PKS-u Adam Frączek. - Samochód ma przejechane 2000 kilometrów. W tej chwili wraca znad morza, a w poniedziałek wyjeżdża już do Pragi. To pierwszy od kilkunastu lat, taki - nowy - autobus w Radzyniu, na który pozwolił sobie nasz PKS - opowiadał z dumą prezes. A naprawdę ma się z czego cieszyć.

400 koni mechanicznych, mruczące z tyłu autobusu, bez trudu radzą sobie z tą wielką, białą "budą". Silnik spełnia normę emisji spalin Euro 5, bez konieczności używania dodatku AdBlue. Przód auta onieśmiela. Potężna szyba, czarna, matowa maska, z której wyrastają smukłe ledowe światła - to wszystko prezentuje się pięknie. Nad karoserią autobusu pracują dzisiaj styliści, a nie kowale - to od razu widać. Tył - to feeria również ledowych, czerwonych świateł, których nie sposób nie zauważyć. Zamontowano tutaj kamerę cofania, z której obraz przekazywany jest na monitor przy stanowisku kierowcy. Druga kamera przekazuje obraz z wyjścia pasażerów.

- Pokonałem już dzisiaj kilkaset kilometrów i mógłbym jechać dalej - opowiadał nam zadowolony kierowca autobusu. Nie dziwię mu się. Praca za kółkiem tej maszyny to naprawdę przyjemność. 12-biegowa, całkowicie automatyczna przekładnia z układem Scania Opticruise, klimatyzacja oddzielnie dla kierowcy, oddzielnie dla pasażerów, kamery, potężny komputer pokładowy, świetnie wyprofilowany fotel - to wszystko ma ułatwiać i ułatwia ciężki zawód kierowcy. O ABS-ie, ESP i ASR nawet nie będę wspominał...

Co dla pasażerów? Bo w końcu to dla nich radzyński PKS kupił ten wart blisko milion złotych autobus. Luksus, wygoda - normalnie cud, miód i orzeszki. Wi-Fi jest (fajnie, nie?), kilka gniazdek na 230V żeby można było sobie lapka wpiąć też jest, klima, wygodne na maxa siedzenia - każde z indywidualnym, trzypunktowym pasem bezpieczeństwa, dwie lodówki, oczywiście WC, kafeterka, dwa ekrany LCD, DVD... jesteście? Ta maszyna ma nawet (jak to opisuje Scania) "funkcję przyklęku ułatwiającą wsiadanie", co oznacza po prostu, że autobus sam się obniża na postoju. A ja do szkoły jeździłem autosanem, albo "luksusowym" jelczem... 

Moi drodzy. Jeśli będziecie mieli okazję jechać tym autobusem, nie zastanawiajcie się nawet chwili. Sami sobie wtedy zobaczycie resztę, jeśli nie zaśniecie otuleni delikatnym, niebieskim światłem sączącym się spod sufitu. Jeśli chcecie, aby ta maszyna zawiozła was na wycieczkę - rezerwujcie ten rejs przynajmniej z miesięcznym wyprzedzeniem. Radzyńska scania po powrocie z Pragi wyrusza od razu do Paryża. Bon voyage!

Film z premiery autobusu:

Prezentacja 3-osiowego autobusu, nasz ma 2, ale reszta taka sama: