Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama
Komentarze
- 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Jak nie wiesz czy jesteś homo czy sapiens to proponuję się nie wypowiadać. Ewentualnie daj adres i m...
- LomoZ - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Czy jestem homo sapiens, nie wiem, nie sprawdzałem. Sprawdzałem jednak, że władze miasto mają narzęd...
- eSPe - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
espe skoro napisałeś komentarz to teoretycznie jesteś homo sapiens.Piszę ,,teoretycznie'' bo jakbyś ...
- bro51 - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Kandydata PiS na burmistrza milczy. Szok, czy te 7 mln nie robi na nich wrażenia. I tak przy okazji....
- eSPe - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Radzyń nie potrzebuje remontu Oranżerii - wiecie ile krzyży na różne rocznice można jeszcze postawić...
- ChosenPessimist
Kąkolewnica. Znalezione nie kradzione? |
Mariusz Szczygieł | |||
poniedziałek, 29 sierpnia 2016 16:07 | |||
Ileż to razy słyszymy w mediach o ludziach, którzy znaleźli dużą sumę pieniędzy i postanowili oddać ją właścicielowi? Są łzy radości, podziękowania, wywiady. Dzisiaj też są media, łzy pewnie też... i scenariusz jak z Benny Hilla... Ale po kolei. 25 sierpnia (w czwartek) na stacji paliw w Kąkolewnicy zatrzymał się obcokrajowiec z Kazachstanu, który zamierzał skorzystać z toalety. Po załatwieniu potrzeby ruszył w dalszą podróż, ale w toalecie zostawił saszetkę z pieniędzmi... Po chwili do WC wszedł 24-letni mężczyzna, który zauważył pozostawioną saszetkę. Po sprawdzeniu jej zawartości wyrzucił ją przez okno w krzaki i zadzwonił do swoich znajomych, aby przyjechały przejąć "zgubę". Szybsza jednak była inna kobieta, która na stacji paliw przebywała wraz z wycieczką podróżującą autokarem. Znalazła leżącą w krzakach torebkę i wspólnie z mężem się nią "zaopiekowała". Oboje wsiedli do autobusu i odjechali. Wkrótce poszukiwania w krzakach rozpoczęły też wezwane wcześniej przez 24-latka kobiety... Historia zakończyła się w ubiegłą sobotę w Augustowie, gdzie kryminalni zatrzymali małżeństwo z powiatu łęczyńskiego. To 42-latka i jej 45-letni mąż, którzy zwiedzając kraj z wycieczką "zaopiekowali się" saszetką. W ich pokoju zabezpieczono znaczną sumę pieniędzy pochodzącą z przestępstwa. Zatrzymano także mieszkańca gminy Kąkolewnica, który znalezioną torebkę wyrzucił przez okno. Zgodnie z obowiązującym prawem za przywłaszczenie mienia grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, natomiast kradzież dokumentów zagrożona jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. A ile było w saszetce? Ponad 73.000 zł w różnych walutach.
|
Komentarze
cyt. wspólnie z mężem się nią "zaopiekowała" - a tutaj "zaopiekowali"
I nie, że się czepiam ale czyta to cały świat
W drugiej kwestii nie ma kwestii. I tak, i tak jest dobrze.
Jednak czepiasz się droga Kasioro, a przede wszystkim nie chodzi o ortografię. Jeśli już , to w grę wchodzi gramatyka, a w szczególności fleksja i leksyka. No, może trochę składnia.