iledzisiaj.pl

Za przekroczenie dopuszczalnej prędkości, powyżej 50 km/h w obszarze zabudowanym grozi mandat karny oraz utrata prawa jazdy na okres 3 m-cy. W miniony weekend policjanci radzyńskiej drogówki zatrzymali pięć praw jazdy za to przewinienie. Niechlubnym rekordzistą okazał się 36-letni mieszkaniec gm. Ostrówek, który w terenie zabudowanym jechał z prędkością 134 km/h.

Do większości tych zdarzeń doszło w miniony weekend na drodze krajowej K-19 w miejscowości Turów. W piątek około godz. 17:30, policjanci radzyńskiej drogówki zatrzymali 26-letniego mieszkańca woj. śląskiego Mężczyzna podróżując samochodem osobowym marki VW Passat, przekroczył dopuszczalną w terenie zabudowanym prędkość o 56 km/h. Również na K-19 w Turowie policjanci zatrzymali samochód marki Ford. Auto przekroczyło dozwoloną prędkość o 74 km/h. Kierującym okazał się 33-letni mieszkaniec powiatu kieleckiego.

Wczoraj zarzuty usłyszał 51-letni mieszkaniec gm. Kąkolewnica. Mężczyzna podejrzany jest o kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości.

Do zdarzenia doszło w miniony wtorek około południa w miejscowości Grabowiec. Do dyżurnego radzyńskiej jednostki zadzwonił kierowca poruszający się drogą krajową K-19. Z relacji przekazanej przez zgłaszającego wynikało, że drogą tą jedzie prawdopodobnie nietrzeźwy kierujący. Na miejsce natychmiast skierowany został patrol policji.

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości odpowie 39-letni mieszkaniec Międzyrzeca Podlaskiego.

Do zdarzenia doszło wczoraj około godz. 10:45 na ul. Lubelskiej w Radzyniu Podlaskim. Policjanci Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego zatrzymali do kontroli drogowej, samochód osobowym marki Rover. Autem kierował 39-letni mieszkaniec Międzyrzeca Podlaskiego. W trakcie kontroli funkcjonariusze wyczuli od niego woń spożytego alkoholu. Badanie wykazało niemal 0,9 promila alkoholu w jego organizmie. W trakcie rozmowy mężczyzna oświadczył, że nie posiada uprawnień do kierowania, gdyż zostały mu zatrzymane dwa lata temu.

Nie wiemy jak długo potrwają utrudnienia na krajowej 19-stce w miejscowości Bedlno Radzyńskie. Na miejscu cały czas pracuje Policja pod nadzorem prokuratora. Mundurowi wyznaczają objazdy.

Dzisiaj (10 października br.), około godziny 13.30 w okolicy skrzyżowania z drogą prowadzącą na Płudy samochód osobowy zderzył się z ciężarówką. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy radzyńskiej drogówki wynika, że kierujący volkswagenem polo poruszał się w stronę Miedzyrzeca Podlaskiego, natomiast ciężarowa Scania jechała w kierunku Radzynia. Z nieustalonych dotąd przyczyn prowadzący niemiecki pojazd zjechał na przeciwległy pas ruchu wprost pod koła nadjeżdżającego tira.

5 osób zostało przewiezionych do szpitali po tym, jak bus wjechał w naczepę ciężarówki w Bedlnie Radzyńskim.

Wypadek miał miejsce w niedzielę 6 listopada br. około 8.30. Ukraiński bus jechał od strony Radzynia Podlaskiego. Jego kierowca przewoził pięciu pasażerów. Nie zahamował i uderzył autem w stojącą na skrzyżowaniu ciężarówkę, której kierowca zamierzał skręcić w drogę prowadzącą do Bacutilu. Prawdopodobnie zasnął za kierownicą.

Bus w zderzeniu z naczepą nie miał żadnych szans. Na szczęście ludzie nim jadący żyją. Z urazami ciała zostali przewiezieni do szpitali w Radzyniu i Międzyrzecu. 

Droga w tym miejscu jest przejezdna.

Przez długi czas w sobotnie przedpołudnie zablokowane było radzyńskie skrzyżowanie z drogą w stronę Brzostówca, po tym jak zderzyły się tutaj trzy samochody.

Do wypadku doszło 5 listopada około godziny 11.15.

Ze wstępnych ustaleń radzyńskiej policji wynika, że kierowca dostawczego IVECO jadącego od strony Międzyrzeca, skręcając na skrzyżowaniu w lewo, nie udzielił pierwszeństwa nadjeżdżającemu z przeciwnej strony oplowi. Po zderzeniu dostawczak skosił jeszcze znak drogowy i uderzył w stojący na skrzyżowaniu samochód audi.

W wyniku zderzenia do szpitala zostały przewiezione dwie osoby podróżujące oplem zafira.

Radzyńscy policjanci ustalają okoliczności wypadku drogowego, do którego doszło wczoraj przed godz. 17:00 w miejscowości Ulan Duży.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że 14-letni chłopiec, mieszkaniec gm. Ulan Majorat,  idący poboczem wbiegł nagle na jezdnię. Chłopiec uderzył w nadjeżdżający samochód osobowy marki VW Passat. W wyniku wypadku pieszy doznał obrażeń ciała i przewieziony został do szpitala. W chwili zdarzenia kierujący pojazdem, 31-letni mieszkaniec gm. Radzyń Podlaski był trzeźwy, co potwierdziło przeprowadzone przez policjantów badanie.

W  miniony czwartek po godz. 17:00 dyżurny radzyńskiej komendy został poinformowany o zdarzeniu drogowym, do którego doszło w miejscowości Tchórzew Kolonia. 

Na miejsce natychmiast skierowany został patrol policji. Funkcjonariusze potwierdzili zgłoszenie. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że kierujący samochodem osobowym marki VW Golf doprowadził do zderzenia z osobowym audi. Mężczyzna zjechał na przeciwległy pas ruchu doprowadzając do zdarzenia. Po tym porzucił auto na miejscu zdarzenia. Jak ustalili mundurowi samochodem kierował 53-letni mieszkaniec gm. Borki. Drugim pojazdem kierował 40-letni mieszkaniec powiatu lubartowskiego. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie doznał poważnych obrażeń ciała.

Co trzeci pożar powstaje w naszym mieszkaniu – tam, gdzie czujemy się najbezpieczniej i zbyt często zapominamy o potencjalnych zagrożeniach.

W 2015 roku w Polsce odnotowano prawie 30 tys. pożarów mieszkań,  7414 osób trafiło do szpitala, 512 osób poniosło śmierć w pożarach, 50 osób zginęło od zatrucia tlenkiem węgla. W 70% przyczyną śmierci jest zetknięcia z dymami i toksycznymi produktami spalania, takimi jak tlenek węgla, chlorowodór, cyjanowodór. Pomimo tego, że bezpośrednią przyczyną śmierci są najczęściej silnie trujące produkty spalania i rozkładu termicznego, ciągle bardzo mało popularne jest wyposażanie domów w czujki dy­mu. Pożary to zagrożenie, którego nie można lekceważyć. Ogień łatwo wymyka się się spod kontroli, szybko rozprzestrzenia i czyni nieodwracalne straty. Powoduje ogromne zagrożenie dla naszego życia i zdrowia. A przecie można się przed nim ustrzec. To zależy bardzo często od nas samych.